Czas spotkania poświęcony jest wspólnej modlitwie, wymianie doświadczeń, dzieleniu się świadectwem kapłańskiej pracy w niełatwych warunkach misji. W spotkaniu uczestniczą misjonarze z Republiki Środkowoafrykańskiej, Peru, Ekwadoru, Czadu i Konga Brazzaville.

Pierwszy raz w spotkaniu bierze udział ks. Michał Rachwalski z Bochni, który od 2012 roku pracuje w Republice Środkowoafrykańskiej. – Jest bezpiecznie, bo gdyby zagrożenie było zbyt duże, to musielibyśmy na jakiś czas wrócić – mówi. Jako, że jest pierwszy raz, to poznaje kolegów, misjonarzy, którzy mają bardzo duże doświadczenie. – To się może przydać – dodaje. Jego zdaniem bardzo ważne jest, że wszyscy mówią tu jednym głosem troski o głoszenie Ewangelii.

– Rozmawiamy także o problemach, kłopotach, o tym, że nie zawsze od razu widać owoce naszej pracy. Jesteśmy na to przygotowani, ale po ludzku chciałoby się te owoce widzieć. Jednak jak mówią koledzy oni także mają podobne doświadczenie, problem, więc dzielenie zmartwień, kłopotów, sprawia, że stają się lżejsze. Po takim spotkaniu czuję się silniejszy, z optymizmem patrzę w przyszłość – mówi ks. Michał.

  Grzegorz Brożek /GN   Ks. Michał Rachwalski, najmłodszy tarnowski misjonarz obecny na spotkaniu Grzegorz Brożek /GN

Z misjonarzami spotkał się w piątek bp Jan Piotrowski, który przewodniczył Eucharystii. - Obecność jest zawsze jednym z piękniejszych imion miłości. Misjonarze diecezji tarnowskiej świadczą taką obecnością o miłości, którą jest Jezus – mówił w homilii. Kilka godzin później do misjonarzy przyjechał bp Andrzej Jeż.