Pielgrzymi w Trzebniowie zawierzyli się Jezusowi.
Za pątnikami już ósmy dzień pielgrzymowania. W niedzielę rano na Mszy św. w Trzebniowie spotkały się części pielgrzymki A i B. Eucharystię poprzedziło nabożeństwo pokutne prowadzone przez ks. Piotra Adamczyka i scholę pielgrzymkową.
Kazanie wygłosił ks. Waldemar Ciosek. Rozpoczęło się ono od wypowiedzenia przez pielgrzymów słów „jesteśmy piękni”, a następnie „jesteśmy grzeszni”. – Jesteśmy piękni ale doświadczamy grzeszności i czasami upadamy – mówi ks. Ciosek.
Następnie poprosił pielgrzymów, aby wyciągnęli Dowody Przynależności do Jezusa i aby w sercu zdecydowali, czy chcą mu zawierzyć samych siebie. – Wierzę, że to co mówię, nie jest bajką. Wierzę, że jest moc Jezusa, która zwycięża moją słabość, mój grzech – wyznał kaznodzieja.
Młodzi pielgrzymi z radością oddawali się Jezusowi. – Wypowiedziałam słowa, których nie będę chciała cofnąć. Zawierzam się Jezusowi, chcę, aby pomógł mi walczyć z moją ciemnością – mówi Anna.
Pielgrzymom znów nie dopisała pogoda, zarówno w trakcie mszy świętej jak i podczas pokonywania trasy dręczył ich deszcz i chłodny wiatr. Dziś pielgrzymi pokonują ostatnie kilometry, aby stanąć przed obrazem Matki Bożej.