Bp Andrzej Jeż 30 sierpnia przewodniczył uroczystości nadania imienia bł. Karoliny Rzemieślniczej Zasadniczej Szkole Zawodowej w Pilźnie.
Szkoła powstała zaledwie 5 lat temu, kiedy Cech Rzemiosł, przy współpracy Towarzystwa Przyjaciół Pilzna i Ziemi Pilzneńskiej, z motorem przedsięwzięcia Anną Smołuchą powołali tę placówkę do istnienia.
– Nauka w naszej szkle po 3 latach kończy się egzaminem czeladniczym. Stawiamy na praktyczną naukę zawodu, którą uczniowie odbywają u pracodawców. Współpracuje z nami dziś w tym zakresie 70 firm – tłumaczy Anna Smołucha, dyrektor szkoły. Uczniowie nie tylko uczą się zawodu, ale wchodzą w dorosłość, uczą się odpowiedzialności, etosu pracy. Od 16. roku życia są zatrudnieni u mistrzów, u których pobierają nauki. Zarabiają swoje własne pieniądze. Kiedy startowali ze szkołą przyszło do nich 60 młodych gimnazjalistów, dziś mają 250 uczniów.
– Po trzech latach terminowania mają bardzo duże szanse na zatrudnienie w firmach, w których się uczyli. Lepiej przyjąć do pracy kogoś, kto dał się poznać, pokazał, że jest zaangażowany, niż kogoś, o kim nic nie wiemy – podkreśla Aleksander Sas, starszy pilzneńskiego cechu rzemieślników.
W czasie Mszy św. w kościele parafialnym w Pilźnie bp Andrzej Jeż nadał szkole, zgodnie z prośbą środowiska szkolnego, bł. Karolinę Kózkównę jako patronkę oraz poświęcił sztandar.
– W patronce chcemy widzieć autorytet wychowawczy, czyli godny naśladowania wzór. W świecie, w którym odczuwany jest głód autorytetów, trzeba wyraźnych, budzących szacunek postaci, które są punktem odniesienia dla naszego postępowania – mówił bp Andrzej Jeż w homilii. – Bł. Karolina w obronie wyznawanych wartości poświęciła swoje życie. Taka postawa musi imponować i pociągać – dodał.
Zwrócił uwagę na ważną inicjatywę, jaką było powołanie do życia szkoły zawodowej. – Dziś mniej patrzy się na to, jakim dyplomem ktoś dysponuje, a bardziej to, jakim jest człowiekiem, jakim jest fachowcem. Realizując rożne zawody trzeba jednak dążyć do świętości. Jeżeli w nas jest głęboka miłość do Boga i w nim upatrujemy naszej siły, to wszystko co czynimy na śmierć nie umiera, choć rozpadają się materialne owoce naszej aktywności, to jednak w Bogu to wszystko żyje i jest z nim ściśle złączone – dodał Biskup Tarnowski.
Po Mszy św. na Rynku w Pilźnie rozpoczęło się doroczne Święto Rzemiosła.