Miłość na śmierć nie umiera

101. rocznica śmierci bł. Karoliny. Młodziutka wiejska dziewczyna żyła prosto, zwyczajnie. Było jednak w jej życiu coś, co zwyczajnych ludzi czyni świętymi – miłość czysta i ponad wszystko, która niesie nadzieję i przemienia ludzkie życie.

Joanna Sadowska

|

Gość Tarnowski 46/2014

dodane 13.11.2014 00:15
0

Olchy i sosny, którym nie było dane być świadkami tamtych wydarzeń, promyki słońca i śpiew ptaków. Cisza codzienności. Na początku miejsce było pełne rozpaczy, dziś jest drogowskazem i podobnie jak Wał-Ruda i Zabawa wyjątkowym punktem na mapie naszej diecezji. Tu urodziła się i żyła bł. Karolina. Tu po 100 latach od jej męczeńskiej śmierci idzie w świat nadzieja, bo – jak pisał ks. Jan Twardowski – miłość na śmierć nie umiera.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy