Choć w stosunku do wszystkich swoich rówieśników są niewielką grupą, mają wielki potencjał. A chęci przekuwają w działanie.
Grupa młodzieżowa w parafii Jastrzębia istniała od dawna, zmieniały się tylko kolejne pokolenia młodych, jak i księża wikariusze, którzy się nią opiekowali – wspomina ks. proboszcz Stanisław Pazdan. Jak mówią obecni członkowie grupy, magnesem jest ksiądz. – Ale i my sami dla siebie, ponieważ poznajemy się lepiej, możemy być razem. Fajnie spędzić czas mądrze, pożytecznie. Coś się dzieje. To lekarstwo na nudę! Kiedy przyszedł nowy ksiądz, było nas może z 15 osób. Potem zaczęli dochodzić następni. Na przerwie w szkole mówiliśmy naszym kolegom i koleżankom, że jest super, że warto przyjść, i to działało. Grupa powiększyła się o 100 procent – opowiadają Basia Kiełbasa, Patrycja Kiełbasa i Paweł Mordawski. Obecnie wspólnota liczy 30 osób, mniej więcej po połowie dziewcząt i chłopców, głównie z gimnazjum, ale są i starsi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.