Wierni z Łęgu Tarnowskiego uczestniczyli 18 stycznia w uroczystościach ku czci św. Sebastiana.
- To już tradycja, że tego dnia wszystkie parafialne, niedzielne Msze św. sprawujemy w kościele w Ilkowicach. Zwykle w niedzielę odprawiamy tu jedną Mszę. Tego dnia jednak cała parafia świętuje - mówi ks. dr Andrzej Bakalarz, proboszcz parafii w Łęgu Tarnowskim.
Całą niedzielę kazania na odpuście głosił ks. prof. Krzysztof Czapla, pallotyn z Zakopanego.
Kościół powstał na terenie cmentarza cholerycznego, a miał go wybudować młynarz Szymon Panek, któremu ukazała się biała postać nakazująca wybudowanie na cmentarzu kościółka św. Sebastiana, patrona od ciężkich chorób.
Chociaż Szymon podzielił się tym widzeniem z innym pobożnym młynarzem, Sebastianem Kotapką, i choć wieści o tym wydarzeniu rozeszły nie tylko po parafii ale i po okolicy, to jednak nie podjęto żadnych starań w kierunku budowy.
Po każdej Mszy św. odbyło się błogosławieństwo relikwiami św. Sebastiana, a po sumie ucałowanie relikwii Grzegorz Brożek /Foto Gość Szymon tymczasem upomniany drugim widzeniem zabrał ze sobą Sebastiana Kotapkę i obaj ruszyli z kwestą na budowę kaplicy. Za uzbierana po obu brzegach Wisły (od Sandomierza aż do Krakowa) pieniądze zakupili drzewo i na wskazanym miejscu w 1741 roku wybudowali niewielki kościółek ku czci św. Sebastiana.
Kiedy został on poświęcony, zaraza ustąpiła, zaś ludzie przekonawszy się o przemożnym wstawiennictwie Świętego zaczęli - zwłaszcza podczas kolejnych epidemii - masowo na to miejsce przybywać i często doznawali uzdrowień.