Przedstawiciele Kościołów i wspólnot chrześcijańskich Sądecczyzny modlili się o jedność.
Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan w Nowym Sączu rozpoczął się wspólnym kolędowaniem w kościele ewangelickim miejscowych luteran oraz wiernych z parafii Ducha Świętego w Nowym Sączu. Na zakończenie ojcowie jezuici gościli w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia przedstawicieli Kościołów i wspólnot chrześcijańskich z Sądecczyzny. – Hasło tygodnia pochodzi z Ewangelii św. Jana, z rozmowy Jezusa z Samarytanką. W Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan chodzi o to, by spotkanie z Jezusem nas przemieniało, tak, jak się to stało z życiem Samarytanki i tych, którzy jej słuchali. Sama modlitwa chrześcijan może być i jest świadectwem, że nam na jedności zależy – mówi o. Józef Polak SJ, proboszcz parafii Ducha Świętego.
Zdaniem jezuity, w Sączu istnieją żywe kontakty między Kościołem katolickim i wspólnotami chrześcijańskimi. – To jest wspólna modlitwa, ale od kilku lat wszyscy duszpasterze spotykają się, by wspólnie dzielić troskę duszpasterską o ludzi. Są dyskusje, debaty, podejmujemy różne inicjatywy. Przestrzenią dialogu są również wydarzenia kulturalne, m.in. w ramach działalności „Sądeckiego Szetla” – tłumaczy o. Polak.
W nabożeństwie ekumenicznym uczestniczyli przedstawiciele Kościoła katolickiego obrządków łacińskiego i wschodniego, wspólnoty ewangelickiej, zielonoświątkowców i baptystów. – Cała idea spotkań pokazuje nasze pragnienie. Wzmacnia je obecna sytuacja na świecie. My, chrześcijanie, musimy się jednoczyć, szukać tego, co łączy. Nas już nie stać na to, by się rozdrabniać. Łączy nas wiara w Trójjedynego Boga, w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który umarł i zmartwychwstał. Tę wiarę musimy ukazywać i bronić jej wspólnie. Musimy unikać rezerwy, uprzedzeń. Możemy się od siebie uczyć – mówi pastor Jacek Orłowski z Kościoła zielonoświątkowców.
– Hasło tegorocznego tygodnia rozumiem jako wezwanie, by prosić Jezusa o to, czego potrzebujemy. Jedności potrzebujemy w wielu sferach naszego życia, nie tylko religijnej. Budowanie jedności z Bogiem w sobie pomoże nam budować jedność między nami – mówi Jakub Bulzak.
Spotkanie rozpoczęła procesja, podczas której przedstawiciele Kościołów i wspólnot chrześcijańskich nieśli dzbany z wodą, którą wlewali do misy ustawionej przy ambonie. – W zasadzie powinno być odwrotnie, bo to my winniśmy czerpać z jednego naczynia. Symbol studni i wody, który pojawia się u św. Jana, wskazuje na Jezusa jako źródło wody żywej. On nie ofiarowuje nam bylejakości. Jego woda jest pierwszego gatunku – mówi ks. Dariusz Chwistek z ewangelickiej parafii Przemienienia Pańskiego w Nowym Sączu.
Nowy Sącz od początku lokacji był miastem wielokulturowym. – Tradycja dialogu jest u nas bardzo stara. Miasto było lokowane w średniowieczu na prawie niemieckim, więc katolicyzm miał rys germański, który był trochę inny od polskiego. Tutaj mieszkali Łemkowie, Rusini, ewangelicy, żydzi. Jedną z płaszczyzn dialogu jest przede wszystkim kultura – wydarzenia artystyczne, muzyczne – tłumaczy J. Bulzak.