Księga Psalmów jest tak zróżnicowana, że ciężko byłoby zbudować, przedstawić jeden obraz czy wymiar ojcostwa Boga na jej podstawie.
Co więc możemy powiedzieć o osobistej relacji Boga Ojca do człowieka na podstawie Księgi Psalmów?
Wielki rosyjski prawosławny teolog i mistyk Paul Evdokimov napisał kiedyś taką modlitwę: „Nie pozwól, aby Twoje słowo w moim życiu było jak świątynia oddzielona kratą od domu i ulicy”. Te słowa idealnie oddają związek jaki jest między psalmami a życiem, między modlitwą a egzystencją. Inny wielki chrześcijanin, filozof Kierkegaard wyraził to w taki sposób: „W Psałterzu dwa nieprzystające do siebie światy, boski i ludzki, zderzają się – a wynikiem tego nie jest wybuch, lecz uścisk i dialog”[6]. Innymi słowy, Psałterz objawia nam, w wyjątkowo intensywny sposób, Boga wchodzącego w relację z człowiekiem. Nie bez powodu psalmy zostały umieszczone przez Żydów i chrześcijan wśród Pism (hebr. ketûbîm), a więc w tradycji mądrościowej Starego Testamentu. Musimy bowiem pamiętać, że biblijna mądrość (hebr. ḥokmah) nie jest jakąś teoretyczną nauką, ale obejmuje wszystkie dziedziny ludzkiej egzystencji. Jest bardziej sztuką życia niż wiedzą, a człowiek mądry to ten, który realizuje Bożą wolę. Gdy więc na przykład w Ps 76,2 znajdujemy okrzyk: „Bóg dał się poznać w Judzie!” to rozumiemy, że to „poznanie Boga” nie jest teoretyczną wiedzą o Nim, ale raczej odkryciem Jego objawiania się, Jego obecności w modlitewnej relacji, która powstaje pomiędzy Nim a człowiekiem.