Księga Psalmów jest tak zróżnicowana, że ciężko byłoby zbudować, przedstawić jeden obraz czy wymiar ojcostwa Boga na jej podstawie.
Chodzi więc o relację bardzo osobistą, a nawet intymną.
Bóg, który odsłania swoją twarz w Psałterzu jest Osobą wchodzącą w relacje z tymi, którzy Go szukają. Wielki włoski biblista G. Ravasi ukuł nawet takie określenie: „Bóg osobisty”[7], bowiem obliczono, że słowa „mój-nasz” zwrócone do Boga rozbrzmiewają w Psałterzu aż 75 razy. Najczęściej odnoszą się one do Izraela, który jest nazywany „Jego” ludem, „Jego” dziedzictwem, czy „Jego” trzodą. Ale mówi się również o „Jego” (Bożym) zbawieniu (Ps 119,81, „Jego” świetle (Ps 43,3), „Jego” drodze (Ps 67,3), „Jego” słowu (Ps 33,4.6; 148,8), „Jego” sądzie (Ps 54,3), „Jego” królestwie (Ps 96,10). To krótkie zwrócenie uwagi na ową językową prawidłowość, tak często pojawiającą się w psalmach, uświadamia nam siłę relacji pomiędzy Bogiem i człowiekiem. Cały czas staramy się odkrywać w tym obraz Ojcostwa Boga.