Motyl z masy perłowej, jajko gęsie z suszonymi kwiatami to tylko niektóre cuda, przygotowane na konkurs wielkanocny.
W Tarnowie podsumowano 26. Regionalny Konkurs na Pisankę Ludową i Plastykę Obrzędową związaną z okresem Wielkanocy. Wzięło w nim udział 178 osób z regionu tarnowskiego i powiatu nowosądeckiego. Zaprezentowano palmy wielkanocne, pisanki współczesne i tradycyjne wykonane techniką rytowniczą, batikową, czy trawione w kwasie. Nie brakowało też stołów i stoisk wielkanocnych oraz ozdób świątecznych. Prace zachwycały kunsztem, pomysłowością, feerią barw. Tylko pomarzyć o takich ozdobach naszego koszyka, czy stołu wielkanocnego.
Pani Krystyna Wantuch ze stowarzyszenia „Srebrne skronie” z Tarnowa o konkursie myśli przez cały rok. – Szukamy pomysłów, zbieramy materiały, które potem używamy przy ozdabianiu naszych prac – mówi. – Kto potrafi inspiracji szuka w Internecie, dużo też rozmawiamy ze starszymi osobami, które mieszkają w domu starców. Oni wiele jeszcze pamiętają i chętnie opowiadają, jak przed laty przygotowywano stoły wielkanocne – dodaje.
Wielkanocne specjały konkursowe
Joanna Sadowska /Foto Gość
Od 2001 roku w konkursie uczestnicy Maciej Stecz z Tarnowa. – Przygotowując pisankę współczesną stosuję metody mieszane, a jajka ozdabiam m.in. bursztynem, czy masą perłową, dziennie jestem w stanie przygotować sześć takich pisanek – opowiada. Jego prace, podobnie jak w poprzednich latach zostały docenione i zauważone przez jury.
Ale konkurs to nie tylko prezentacja wyjątkowych prac, to przede wszystkim okazja do podtrzymywania tradycji. – Uczestnikom należą się szczególne podziękowania za wnoszenie i kultywowanie wartości, jakie niesie przynależność do własnych korzeni kulturowych, do dziedzictwa duchowego naszych dziadków i ojców, z którego winno czerpać młode pokolenie – podkreśla Beata Rompała z Małopolskiego Centrum Kultury Sokół w Nowym Sączu - Biuro Organizacyjne w Tarnowie, współorganizator konkursu.
Laureaci I miejsc na następnej stronie.