Paradoksalnie żołnierze radzieccy, których ekshumacji domaga się wiele osób i instytucji, zostaną kolejny raz wyróżnieni.
Z dziewięciu miejsc w Małopolsce zostaną ekshumowane szczątki żołnierzy Armii Czerwonej i przeniesione na cmentarz komunalny przy ul. Rejtana w Nowym Sączu, gdzie znajduje się kwatera wojskowa poległych w czasie II wojny światowej.
Z pewnością odbędzie się ich ponowny pochówek z zachowaniem ceremoniału wojskowego i religijnego. Spoczną w poświęconej ziemi, w przeciwieństwie do tej, w której dotychczas leżeli.
Ciekawe jest to, czy domagający się ekshumacji czerwonoarmistów mają tego świadomość? Ja nie słyszę w tym jakiegoś chichotu historii, choć przypomina mi się oburzenie ludzi pochówkiem generała Wojciecha Jaruzelskiego w powązkowskiej kwaterze wojskowej.
Nawet dobrze, że żołnierze radzieccy spoczną w poświęconej ziemi, bo ostatecznie także oni należą do Boga i są w Jego rękach.
To prawda, że drugim najeźdźcom i okupantom nie należą się żadne pomniki wdzięczności, stąd słuszne protesty patriotów i kombatantów. Po śmierci należy się im jednak spokój i aż dziw, że nie rozumieją tego politycy i samorządowcy, którzy tak długo zwlekają z „poruszeniem problemu”.