Do kościoła parafialnego w Podegrodziu uroczyście wprowadzono 19 kwietnia relikwie św. Jana Pawła II.
Relikwie wspólnota otrzymała od ks. Łukasza Płaczka, który był kiedyś przez 5 lat wikariuszem w tej parafii. - Było tak, że parę lat pracowałem w we Włoszech, w diecezji Piza. Pojawiła się okazja, aby otrzymać relikwie. Przekazał je abp Henryk Nowacki, obecnie nuncjusz papieski w krajach skandynawskich. Jedną z nich ofiarowałem mojej rodzinnej parafii w Ołpinach, drugą teraz przekazałem parafii w Podegrodziu – opowiada ks. Płaczek.
Ks. Rafał przewodniczył Mszy św., w czasie której kazanie wygłosił ks. Zbigniew Biernat, proboszcz par. pw. św. Jana Pawła II w Nowym Sączu, budującej świątynię. - Myślę, że warto przypomnieć słowa Jana Pawła II, który w naszej diecezji, w Tarnowie, mówił, że świeci są i po to, aby zawstydzać. Bo to nie jest tak, że są po nic albo po to tylko, żeby się podobali. Oni są po to, by dawać przykład. Myślę, że w tym świetle możemy dziś widzieć obecność relikwii w waszej świątyni - mówił ks. Biernat.
Podczas Mszy św. używano kielicha, z którego korzystał kiedyś także papież Jan Paweł II. - W ciekawy sposób zdobyłem ten kielich. Otóż, poznałem kiedyś we Włoszech biskupa Vasco Giuseppe Bertellego, biskupa diecezji Voltera. Mieszkał na emeryturze w miejscowości, w której pracowałem, na terenie Pontedery, gdzie był kiedyś proboszczem. Przed jego śmiercią byłem nawet jakby jego kapelanem. On dał mi ten kielich - opowiada ks. Rafał.
Jak przyznaje ks. Józef Wałaszek, proboszcz parafii Podegrodzie, ofiarowanie relikwii dla wspólnoty jest wielką sprawą. - Jak patrzymy na nauczanie Jana Pawła II, to urzeka nas, jak cała antropologia, czyli nauka o człowieku, jest jakby wzięta całkowicie z nauki naszego rodaka bł. o. Stanisława Papczyńskiego. Mam na myśli kwestię człowieka jako mistycznej świątyni Boga, sprawę powołania i godności ludzkiej - mówi ks. Józef. Wokół relikwii ogniskują się i nauczanie, i pobożność, i kult. - To są drogi, które będziemy szczególnie chcieli rozwijać - dodaje duszpasterz.