Dzieci pierwszokomunijne z rodzicami pielgrzymowały do sanktuarium maryjnego w Zawadzie koło Dębicy.
Pielgrzymka dzieci pierwszokomunijnych do Zawady odbywa się od 10 lat. Zawsze na sam koniec maja przyjeżdżają tu rodzice ze swoimi dziećmi. Regularnie w wydarzeniu uczestniczy około tysiąca pielgrzymów.
- To jest dziękczynienie dzieci i dorosłych za dar Eucharystii. Przybywają co prawda zaproszeni, ale sami, bez szczególnego nakłaniania, nie w odpowiedzi na jakieś zarządzenie, ani z żadnego innego formalnego powodu, ale po prostu z potrzeby serca - mówi ks. Józef Książek, kustosz sanktuarium w Zawadzie.
Dziesiątki tysięcy ludzi każdego roku z takiego samego powodu odwiedza sanktuarium na zawadzkim wzgórzu. W okolicach Dębicy jest obyczaj, że do Zawady się po prostu chodzi. – Nic dziwnego, że rodzice w tę tradycję się wpisują zabierając swoje dzieci, powierzając je opiece Matki Bożej – dodaje duszpasterz.
W tym roku najliczniej były w Zawadzie reprezentowane dzieci z Dulczy Wielkiej, poza tym przyjechały z blisko 20 innych parafii, w tym Janowca, Stasiówki, Żyrakowa, Góry Motycznej, wszystkich parafii dębickich i wielu innych. Mszy św. przewodniczył rodak zawadzki ks. Artur Bieniasz z Górek Mieleckich. Po Eucharystii dzieci odwiedziły dróżki różańcowe, a później spotkały się na małej agapie, przygotowanym dla nich poczęstunku.