- Najgroźniejsza walka toczy się dzisiaj w naszych sercach - mówią uczestnicy spotkania w Wielogłowach.
– Przyobleczcie się w zbroję łaski uświęcającej. Najgroźniejsza walka toczy się dzisiaj nie w Rosji czy na Ukrainie, ale w naszych sercach. To walka o Boży pokój, który współczesny świat pragnie zburzyć. Walczcie ze współczesnym Goliatem śmierci – przekonywał młodych ks. Zbigniew Szostak podczas spotkania w piątek w Wielogłowach w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży. Przybyło na nie kilkaset młodych ludzi z okręgu nowosądeckiego.
Najliczniejsza grupa, ok. 70 osób, przyjechała z Laskowej. – Spotykamy się co tydzień w naszej parafii, modlimy się, czytamy Pismo Święte, oglądamy filmy, staramy się też uczestniczyć w spotkaniach takich, jak w Wielogłowach, żeby się jednoczyć z naszymi rówieśnikami – mówi Artur Orzeł z Laskowej.
– Poczucia wspólnoty doświadczyliśmy niedawno na pielgrzymce, dziś chcemy ten klimat podtrzymać, aby młodzież z całego świata, która w przyszłym roku przyjedzie do nas, także go poczuła, żeby to był dla nich wyjątkowy czas, zapamiętany, żeby chcieli do nas wrócić – mówi z kolei Jarosław Baziak, okręgowy animator ŚDM w Nowym Sączu.
W spotkaniu, którego hasłem było zdanie zaczerpnięte z Pisma Świętego: „Czy nie do bojowania podobny byt człowieka?”, wziął udział także Mariusz Czerniewicz z Olsztyna, kulturysta, wicemistrz świata z 2013 roku w kategorii męska sylwetka.
Wszystko, do czego w życiu doszedł, wymagało ode niego powtarzalności, regularności, treningu. Dotąd jednak zajmował się jedynie pracą nad własnym ciałem.
– Byłem tzw. wierzącym niepraktykującym, jakich dzisiaj wielu. Jednak dostrzegłem w tym pewien konflikt, sztuczność. Postanowiłem więc, że potrenuję swoje życie z Bogiem. Nawrócenie nie musi być czymś nagłym. Do sukcesu życia z Bogiem dojdziemy przede wszystkim drobnymi krokami, pokonując swój własny egoizm każdego dnia – przekonywał kulturysta.