Kiedy Leon XIII napisał encyklikę o kulcie Serca Bożego, w dalekiej od Rzymu Żmiącej Piotr Bukowiec postanowił wybudować kaplicę temuż Sercu poświęconą.
By cel osiągnąć, oddał pod budowę kawałek ojcowizny, a ludzie pomogli znosić kamienie, włączali się też w samo wznoszenie kaplicy. Tak powstała pierwsza świątynia we wsi. Do kaplicy jej pomysłodawca zamówił pięknej roboty ołtarze, z głównym włącznie, w którym umieszczono figurę Najświętszego Serca Pana Jezusa. – Pradziadek należał do Arcybractwa Straży Honorowej i bardzo czcił Serce Jezusa – mówi prawnuk, również Piotr Bukowiec. Protoplasta założył również „serdeczne” bractwo w Żmiącej. – Należało do niego bardzo wielu żmiącaków, członkowie bractwa byli w każdym domu, nawet po kilka osób w rodzinie. Dziś najmłodszy członek Straży Honorowej jest z gimnazjum – mówi ks. proboszcz Marek Wójcik.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.