Od dziewięciu miesięcy każdego dnia obchodzone jest tu rodzinne święto Jezusa Miłosiernego. Ta inicjatywa zrodziła wiele dobrego.
Proboszcz ks. Franciszek Cieśla nie od razu chce się zgodzić na spotkanie. Mówi, że jeszcze nie teraz, nie wszystko gotowe, lepiej późną jesienią. Właśnie będą wymieniać ławki w kościele, ma się niedługo zawiązać Arcybractwo Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa. A jeszcze lepiej za kilka lat, bo mają zgodę komisji kurialnej na odnowienie ołtarza, ambony i bocznych ołtarzy. Jeden z nich będzie dedykowany Najświętszemu Sercu Jezusowemu. – Wtedy dopiero obraz naszej parafii byłby pełniejszy, teraz jesteśmy na półmetku z zaplanowanymi pracami – wyjaśnia. W końcu jednak się zgadza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.