Ponad 100 dziewcząt rozpoczęło w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym w Ciężkowicach kurs przewodniczek Dziewczęcej Służby Maryjnej.
Paulina Hajdon z Pustyni sama kurs przewodniczek zrobiła 5 lat temu. Teraz przyjechała pomagać księdzu i siostrze w prowadzeniu kursu dla dziewcząt. Jest duże zainteresowanie tym kursem przez dziewczyny. Można się wiele nauczyć, zdobyć nowe umiejętności i wykorzystać je w parafiach przy prowadzeniu grupy dziewcząt. Ale kurs jest też czasem formacji, bardzo ważnym, bo wiem z doświadczenia, że te dziewczyny stają się dla młodszych wzorami, przykładami do naśladowania – mówi Paulina Hajdon z Pustyni. – Sama kiedyś chciałam być jak moja przewodniczka, służyć, pomagać. Bycie przewodniczką to duża odpowiedzialność – dodaje.
Wśród uczestniczek tegorocznej edycji kursu jest Natalia Pałkowska z Krzyżanowic koło Bochni. – Kiedyś siostra zakonna prowadziła grupę DSM w parafii, późnej starsze dziewczyny wzięły to na siebie. Tylko że teraz pracują, poszły na studia, nie zawsze mają czas, by prowadzić grupę, dlatego zaszła konieczność przygotowania nowych przewodniczek – opisuje sytuację w DSM Krzyżanowice. Wraz z nią w kursie uczestniczy jej siostra Ola. W parafii opiekują się 20 dziewczynami.
Pierwsza sesja kursu odbywa się od 9 do 11 października. W roku szkolnym odbędą się jeszcze trzy weekendowe sesje. Od września diecezjalną animatorką DSM jest józefitka, s. Marcina Kapustka z Tarnowa. – Na kursie dziewczyny uczą się przydatnych umiejętności, bycia ze sobą, bycia w grupie, współpracy, stosowania metod aktywizacji, integracji członkiń grupy. To są rzeczy do wykorzystania w parafii, ale uczą się dziewczyny także aktywności, zaangażowania nie tylko w parafii, ale i w środowisku, bo DSM to jest metoda prowadzenia, współpracy przy wychowaniu młodych dziewczyn stawiająca na ich wszechstronny i integralny rozwój – mówi s. Marcina. Z tej drogi korzystają w diecezji tysiące dziewcząt.