Porwany i uwolniony przed rokiem misjonarz będzie pracował w Bouar.
Porwany przed rokiem w RCA ks. Mateusz Dziedzic wraca do pracy misyjnej w tym samym kraju.
Prosi o modlitwę. – Jak to było wówczas, kiedy wyjeżdżałem na misje, gdy byłem porwany i więziony, tak i teraz proszę o modlitewną pamięć – mówi ks. Mateusz.
Misjonarz będzie pracował w Republice Środkowoafrykańskiej, w diecezji Bouar wspólnie z ks. Mirosławem Gucwą.
– Czuję, że misja w RCA nie jest zakończona, dlatego wracam do tego kraju – mówi ks. Mateusz Dziedzic, który spotkał się z tarnowskimi diecezjanami podczas ostatniej pielgrzymki róż różańcowych do Mielca.
Przypomnijmy, że ks. Mateusz Dziedzic został porwany 12 października 2014 roku przez rebeliantów, którzy należeli do rebelianckiego ugrupowania Zgromadzenie Demokratyczne Ludu Środkowej Afryki i domagali się wypuszczenia na wolność swego przywódcy generała Martina Kountamandji alias Abdoulaye Miękiny. Więziony w Kamerunie. Misjonarz został uwolniony 26 listopada 2014 roku.