Tylu chłopców zostało włączonych do grona kandydatów na ministrantów w parafii św. Jana Nepomucena w Bochni.
– Tradycyjnie w naszej parafii ogłaszamy nabór do służby w czerwcu. Chłopcy, którzy się zgłoszą, zostają aspirantami, a następnie, po półrocznym przygotowaniu na zbiórkach, zostają kandydatami na ministrantów i otrzymują komże. Przyjęcie zaś tych chłopców do grona ministrantów odbędzie się w IV niedzielę wielkanocną, w Niedzielę Dobrego Pasterza – mówi ks. Jakub Jasiak, opiekun LSO w parafii i dekanalny duszpasterz.
Takiej liczby ministrantów i lektorów w parafii do tej pory nie było. – Jest ich prawie 100. Jest to jednak wynik konsekwentnej formacji na zbiórkach w ciągu całego roku. Stawiamy również na dobrą współpracę z rodzicami, z którymi spotykamy się w uroczystość Chrystusa Króla, jak i przy okazji przyjęć chłopców do kolejnych posług. Współpraca z rodzicami, ceremoniarzami jest bardzo ważna w formowaniu chłopców, ale nic nie zastąpi gorliwej pracy księdza – dodaje ks. proboszcz Kazimierz Kapcia.
Rok formacji to nie tyko zbiórki i cykliczne uroczystości związane z kolejnymi stopniami wtajemniczenia w służbę przy ołtarzu.
– Uczestniczymy w diecezjalnych dniach skupieniach dla lektorów i ministrantów w Ciężkowicach, trzeci rok organizujemy dni formacji w Tarnowcu i Koszycach Małych, gdzie doskonalimy naszą posługę, uczestniczymy w wakacyjnej oazie ministranckiej w Krynicy – Zdroju oraz wzmacniamy ducha wspólnoty poprzez wspólne wyjazdy w góry, wycieczki, wycieczki rowerowe, mecze piłki nożnej – mówi ceremoniarz Przemysław Jabłoński.
Dla chłopaków, którzy pierwszy raz w życiu ubierają komże, to wielkie przeżycie. – Z tej okazji przyjechała do nas najbliższa rodzina, bo wiemy, że to ważny dzień dla naszego syna – nie ukrywają radości rodzice Miłosza Muchy, jednego z nowych kandydatów na ministrantów.
Po uroczystej Mszy Św. miało miejsce spotkanie ze wszystkimi rodzicami chłopców i wręczenie nagród dla najlepszego ministranta i lektora.