W Zgłobicach po raz czwarty przeszedł Orszak Trzech Króli.
- Każdy z nas w życiu poszukuje prawdy. Ta dzisiejsza uroczystość okazuje nam, że takimi poszukiwaczami prawdy byli Trzej Mędrcy ze Wschodu. Dzisiaj utożsamiamy się nimi i tej prawdy szczególnie poszukujemy przy żłóbku, przy tym Dziecięciu, które się narodziło - mówi ks. Robert Maślak, wikariusz zgłobicki, który z miejscową młodzieżą z Grupy Apostolskiej przygotował inscenizację zaprezentowaną podczas Orszaku Trzech Króli.
W Zgłobicach jest on organizowany już po raz czwarty i - jak zaznacza ks. Andrzej Mikulski, miejscowy proboszcz - angażuje coraz więcej ludzi, nie tylko parafian, ale także osoby z okolicznych miejscowości.
W organizację orszaku obok parafii włączyła się także miejscowa szkoła, Straż Pożarna, Ośrodek Wsparcia Dziennego, którego podopieczni przygotowali korony dla uczestników orszaku, a także członkowie Bractwa Kurkowego z najstarszym aktywnym królem na czele.
- Bractwo co roku w zawodach strzeleckich wyłania nowego króla, ale tytuł już jest mu dany dozgonnie. Aktualnie rządzący Bractwem król uczestniczy w Orszaku Trzech Króli w Nowym Sączu - wyjaśnia Piotr Ostafil, najstarszy aktywny król Bractwa Kurkowego.