Prezydent Andrzej Duda ujął się za internautą z Nowego Sącza.
- Internauta z Nowego Sącza, który opublikował prześmiewczy filmik o prezydencie, nie znieważył głowy państwa - powiedział w czwartek PAP szef prokuratury rejowej w Nowym Sączu Waldemar Starzak.
Usłyszał jednak zarzut kierowania gróźb karalnych. Wcześniej za youtuberem ujął się prezydent Duda i wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
"Na bieżącym etapie postępowania prokuratura nie widziała wystarczających podstaw do przedstawienia zarzutów znieważenia głowy państwa" - powiedział prok. Starzak. Wcześniej za internautą ujął się m. in, prezydent Duda i wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Duda sprawę nakazu interwencji wobec internauty skomentował na Twitterze, gdzie napisał:
"Gość sobie odkręcił filmik, dla jednego śmieszny, dla innego złośliwy, ale w sumie bez znaczenia, bo »odkręcony«. Prokuratura? Dajcie spokój:/"
Zdaniem Dudy reakcja prokuratury nakazująca przeszukanie i interwencję w tej sprawie była mocno przesadzona. Podobnego zdania jest wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Na antenie "Polskiego Radia" podkreślił w czwartek, że działania prokuratury wobec młodego internauty są charakterystyczne dla standardów stosowanych za czasów PO (za Komorowskiego autor satyrycznego bloga "Antykomor" został skazany za znieważenie głowy państwa) i dodał, że tylko słabe państwo może w ten sposób funkcjonować, a ludzie mają prawo krytykować władzę.
Sprawa ma jeszcze ciąg dalszy. Zdaniem śledczych internauta umieścił w komentarzach na jednym z portali internetowych groźby karalne pod adresem osoby, która zawiadomiła prokuraturę o obrażającym prezydenta filmiku. Za groźby karalne grozi maksymalnie kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
Nowosądeczanin przyznał się do kierowania gróźb karalnych, wyraził skruchę i złożył obszerne wyjaśnienia. Do akt sprawy załączono przeprosiny mężczyzny kierowane do osób, które mogły poczuć się urażone jego postępowaniem. Przeprosiny mężczyzna również zamieścił na portalu społecznościowym.
Obecnie prokuratura będzie prowadziła dalsze śledztwo i zdecyduje czy zostanie skierowany do sądu akt oskarżenia. "Wszystko będzie zależało od dalszych czynności prokuratorskich" - podsumował szef nowosądeckiej prokuratury.
Filmik nowosądeczanina przedstawia prezydenta, który składa kwiaty pod pomnikiem Romana Dmowskiego, ale został on puszczony od tyłu. Internauta zatytułował obraz "Pijany prezydent Andrzej Duda kradnie kwiaty spod pomnika Romana Dmowskiego". Za obrazę głowy państwa grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Policja przeszukała mieszkanie mężczyzny i zabezpieczyła jego komputer.