Autor popularnych felietonów ukazujących się na łamach naszego tygodnika gościł wczoraj w Nowym Sączu.
- Bóg uzdrawia relacje, cały ciąg przyczynowo-skutkowy. On sprawił, że wreszcie wyczyściłem to, co przeszkadzało mi być dobrym mężem i ojcem. Skoro Bóg mówi: "Czcij ojca swego i matkę swoją", to przecież nie ma tam aneksu: "... o ile na to zasłużyli". Jest tylko po prostu "czcij" - zauważa redaktor.
Franciszek Kucharczak gościł w Nowym Sączu 5 lutego na zaproszenie Stowarzyszenia Ojców w Obronie Dzieci i Integralności Rodziny. - Od wielu lat czytamy z żoną "Gościa Niedzielnego", czytamy także felietony Franciszka Kucharczaka i liczymy, że jego bardzo wyrazisty przekaz przemówi do ludzi. Świat proponuje nam dzisiaj swoje rozwiązania zmierzające donikąd, w ciemność, a my, jako chrześcijanie, powinniśmy pokazywać radość i piękno życia - mówi Paweł Bogdanowicz, prezes stowarzyszenia.
Jak uważa, ojcostwo przeżywa dzisiaj kryzys. Wpływa na to brak postaw męskich w życiu rodzinnym, publicznym i społecznym.
- Ojcostwo przeżywa dzisiaj kryzys - zauważa Paweł Bogdanowicz, prezes Stowarzyszenia Ojców w Obronie Dzieci i Integralności Rodziny Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Dzisiaj mężczyzna nastawiony jest do życia bardzo konsumpcyjnie, kobieta jest obiektem jego pożądliwości i posiadania, a nie miłości i wrażliwości - mówi P. Bogdanowicz.
Nie brakuje też mężczyzn, którzy myślą podobnie. - Chyba nic mnie nie zaskoczyło z tego, co dzisiaj usłyszałem, ale dało do myślenia. Dobrze jest czasem posłuchać kogoś, kto wydaje się mądrzejszy ode mnie i mówi trochę inaczej niż na co dzień krzyczy świat - uważa Rafał z Nowego Sącza.
Krzysztof mówił z kolei, że takich spotkań powinno być więcej. - Spodobała mi się polisa na życie, jaką można zagwarantować swoim dzieciom, polegająca na zawierzeniu ich Bogu. To takie proste, a tak wiele z tego wynika.