Nie jestem uczona i kształcona. Jestem prostą kobietą. Jak umiałam, tak wychowałam.
Ktoś po studiach może zrobiłby to lepiej, ale dzięki Bogu i Matce Najświętszej dobre dzieci mam – mówi Emilia Słaby, która z mężem Józefem obchodziła niedawno 60. rocznicę małżeństwa. Wychowali 10 dzieci. Na stronach IV i V zaglądamy do ich domu w Żeleźnikowej. We wspomnienie św. Walentego opowiadają o tym, czym dla nich jest miłość i rodzina. I czym byłaby, gdyby nie było w niej Boga. I Matki Najświętszej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.