Jednym z większych kłopotów polskiej młodzieży przed ŚDM jest zdobycie pieniędzy na udział w krakowskim spotkaniu. Młodzi z Przecławia szukają na rożne sposoby.
Ostatnio zajęli się rozprowadzaniem wśród parafian odblasków, opasek i breloków z hasłem ŚDM i logiem.
- Zamówiliśmy hurtowo dużą ilość takich gadżetów, które jednak mają bardzo praktyczny charakter. Rozdajemy je parafianom za dobrowolne ofiary na rzecz ŚDM - mówi animatorka parafialna Weronika Wilczyńska.
- To jest pożyteczna i praktyczna inicjatywa, bo te rzeczy przydadzą się wszystkim poruszającym się po zmroku naszym parafianom, bo czynią ich widocznymi na drodze - mówi ks. Stanisław Kudlik, proboszcz parafii.
Pieniądze potrzebne są młodzieży na organizację wyjazdu do Krakowa, na spotkanie z papieżem i młodzieżą. - Choćby na sam autobus, który mógłby nas zawieźć do Krakowa. Jego koszt to około 2 tys. złotych. Chcemy jakoś zdobyć na to środki, by odciążyć finansowo młodzież i rodziny - mówi Weronika.
Liczy na to, że z parafii pojedzie do Krakowa około 30 osób. Na pewno nie zdecydują się grupą jechać na kilka dni, bo młodych raczej na to nie stać. - Chcielibyśmy być w Krakowie przynajmniej dwa dni - deklaruje animatorka. Teraz starają się, by powiększyć skromne na razie grono wolontariuszy. - Zachęcamy i zapraszamy. Wspólnie zrobimy więcej. Światowe Dni Młodzieży to jest w końcu nasze święto – przekonuje W. Wilczyńska.
Jeżeli uda się zebrać dostatecznie dużo pieniędzy, to na pewno część z nich zostanie przeznaczona także na ugoszczenie w Przecławiu grupy, prawdopodobnie Francuzów, którzy przyjadą na tydzień misyjny.
Młodzi pomysłów mają sporo. Wcześniej udało się trochę pieniędzy zebrać z akcji „Piernik”. - Odżył dom parafialny, w którym młodzi zdobili pierniki, które ludzie chętnie brali, podobnie jak ostatnio, składając dobrowolną ofiarę. Mamy kilka innych pomysłów - dodaje. Chcą choćby niebawem aktywnie uczestniczyć w kiermaszu wielkanocnym. Życzymy powodzenia!