Ślad losu

To nie oratorium czy koncert, ale modlitwa, która odciska ślad w człowieku i tam już zostaje. Modlitwa wręcz zdolna do nawracania.

Idę, nie widząc drogi, i piję męki pył – śpiewa Jacek Kowalczyk z Limanowej, solista i współorganizator muzycznej Drogi Krzyżowej. To on wykonuje partie Jezusowe w „Śladzie losu”. – W trakcie śpiewania wychodzą ze mnie wszystkie emocje. Dobrze się czuję w tej roli i bardzo to przeżywam. To nasza modlitwa, którą chcemy się dzielić – dodaje. „Ślad losu” powstał w latach 80. ub. wieku w murach klasztornych oo. redemptorystów z Tuchowa. Autorem słów jest o. Andrzej Wodka, muzyki – o. Wojciech Skroboszewski. Jacek usłyszał tę Drogę Krzyżową pierwszy raz w 1992 roku w Tuchowie właśnie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..