Nie zdejmę krzyża z mojej ściany, nie wyrwę go z sumienia… – taką piosenkę śpiewało się kiedyś w czasie nabożeństw dla młodzieży.
Były też niestety takie czasy, kiedy krzyże rzeczywiście zrywano ze ścian, zwłaszcza w szkołach (ss. IV–V). Dziś – w obecnej sytuacji społecznej – nikt tego nie będzie robił. Jeśli teraz miejsce krzyża bywa zagrożone, to przede wszystkim w ludzkich sercach. Nadzieję, że zostanie ono ocalone, dają młodzi, którzy oczekują na ŚDM w Krakowie (s. VIII). Ich apostolskie zaangażowanie buduje, a czasem zawstydza. To też jest dobre oddziaływanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.