W Radłowie zakończyły się Diecezjalne Warsztaty Muzyczne. Wzięło w nich udział 150 uczestników z całej diecezji.
Niewielka część z młodych, którzy przyjechali na warsztaty była na nich po raz pierwszy.
Wielu było po raz drugi, trzeci, piąty. Byli i tacy, którzy w warsztatach wzięli udział już 10. raz.
– Od samego początku dążymy do tego, żeby śpiew liturgiczny - który jest podstawą warsztatów, podobnie jak pogłębienie świadomości liturgicznej uczestników – podobnie jak śpiew uwielbieniowy, wykorzystywany w wielu innych okolicznościach, był realizowany podobnie, czy nawet tak samo, byśmy umieli w jedności śpiewać Bogu na chwałę, a nie każdy na swoją nutę – tłumaczy Damian Śliwa z kadry warsztatów muzycznych.
Warsztaty służą także podniesieniu umiejętności technicznych.
– Chcemy także podprowadzić młodych ludzi do tego, co jest kanonem muzyki kościelnej, pomóc im rozbudzić potrzebę piękna, dobrze rozumianej wzniosłości. Chodzi trochę o to, żeby ci młodzi ludzie wybrzydzali, żeby nie godzili się w swoim życiu, ale także w muzyce na bylejakość – dodaje Damian.
Elementarny cel warsztatów od początku pozostaje niezmienny. – Zawsze mówię, powtarzam uczestnikom, że musimy mieć świadomość, że przez to co tu robimy, przez tę wspólnotę mamy zbliżać się do Boga – mówi ks. dr Paweł Górski, diecezjalny duszpasterz młodzieży. W tej edycji warsztatów poza zajęciami wokalnymi, warsztaty dla instrumentalistów poprowadził Witek Góral.
Radłowskie warsztaty, dotąd otwarte na wszystkich młodych chcących w nich uczestniczyć, były ostatnimi z cyklu otwartych spotkań szkoleniowych. W związku ze zbliżającymi się spotkaniami związanymi ze Światowymi Dniami Młodzieży w kilku najbliższych warsztatach wezmą udział ci, którzy zadeklarują uczestnictwo w scholi, która towarzyszyć będzie peregrynacji znaków ŚDM w diecezji oraz w czasie spotkania w Starym Sączu w ramach tygodnia misyjnego.