Do tej pory pielgrzymki do mieleckiej Bramy Miłosierdzia miały charakter indywidualny. To się zmieniło. Przykład dały Zgórsko i jedna z tarnowskich parafii.
- Wszystkie parafie powinny nawiedzić Bramę Miłosierdzia. Najbliżej mamy do Mielca, więc kiedy ogłoszono kościoły jubileuszowe, zarezerwowałem ten termin dla naszej wspólnoty - mówi ks. Waldemar Rawiński, zgórski proboszcz i dziekan dekanatu radomyskiego.
Termin wybrał nieprzypadkowo. - Kilkanaście miesięcy temu przeżywaliśmy misje o Bożym miłosierdziu, zakończone nawiedzeniem obrazu "Jezu, ufam Tobie" i relikwii świętych Apostołów Miłosierdzia - Jana Pawła II i s. Faustyny. Nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy, że papież ogłosi Nadzwyczajny Rok Miłosierdzia - zaznacza ks. Rawiński. - Dziś pielgrzymką do Bramy Miłosierdzia kończymy renowację tychże misji św.
80 osób ze Zgórska wraz z ks. Pawłem Rysiem, wikariuszem parafii, do mieleckiej Bramy Miłosierdzia udało się piechotą. Żeby pokonać dystans 16 km, musieli wyjść o 5.00 rano. Inni dotarli do Mielca autokarem lub samochodami.
Homilię o Bożym miłosierdziu wygłosił dla pielgrzymów ks. Janusz Miłkowski, wikariusz mieleckiej bazyliki Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Do tej pory pielgrzymki do naszego kościoła jubileuszowego miały charakter indywidualny, natomiast dzisiaj gościmy zorganizowaną grupę pielgrzymów, nie tylko ze Zgórska, ale także grupę z tarnowskiej parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego - mówi ks. Janusz Kłęczek, kustosz bazyliki mniejszej w Mielcu. - Postanowili oni w Roku Jubileuszowym nawiedzić wszystkie kościoły stacyjne.
W mieleckiej bazylice św. Mateusza nabożeństwa jubileuszowe związane z Rokiem Miłosierdzia odbywają się w każdą sobotę miesiąca.
O godz. 9.30 - przejście przez Bramę Miłosierdzia z możliwością skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania, o 10.00 jest Msza św. z kazaniem, a po niej nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia. O 12.00 rozpoczyna się "Anioł Pański", potem są uroczyste błogosławieństwo pielgrzymów i rozesłanie.
Jak zauważa ks. Kłęczek, proboszcz najstarszej mieleckiej parafii, idealnie się stało, że Rok Miłosierdzia zbiegł się z jubileuszem chrztu Polski. - To dobry moment na zadanie sobie pytania, jakim jestem chrześcijaninem oraz uświadomienie sobie, że Boże miłosierdzie roztacza parasol nad każdym, kto do niego przychodzi - mówi kustosz.