Dziś do Luszowic - miejsca kultu św. Józefa - pielgrzymowali mężczyźni ze Stowarzyszenia Ojców w Obronie Dzieci i Integralności Rodziny.
Dziś w parafii św. Józefa w Luszowicach odbywa się odpust ku czci patrona. - To dla nas wielkie święto. Cieszymy się, że oprócz parafian i gości z okolicznych miejscowości i dekanatów przybyli do nas z pielgrzymką mężczyźni ze Stowarzyszenia Ojców w Obronie Dzieci i Integralności Rodziny. To przejaw wielkiej czci św. Józefa i jego przemożnej opieki - mówi ks. Bogdan Kwiecień, proboszcz parafii w Luszowicach. - Modlimy się, aby kult św. Józefa się rozpowszechniał i w przyszłości zaowocował ogłoszeniem naszego kościoła sanktuarium ku czci świętego.
Mszy św. przewodniczył ks. Jan Bartoszek, misjonarz miłosierdzia z diecezji tarnowskiej. W homilii zwrócił uwagę na postać św. Józefa - wzór wypełniania ojcowskiego powołania. - Św. Józef wiedział, że ojciec nie może stać z boku spraw związanych z rodziną, wychowaniem dzieci czy związanych z Bogiem - mówił. - Wiara to męska sprawa.
Zauważył także, że tymczasem zwłaszcza mężczyźni wystają gdzieś pod chórem czy płotem kościelnym, że do spowiedzi idą tylko na najważniejsze święta, że trudno im uklęknąć do wspólnej rodzinnej modlitwy. - Dziś mamy kryzys ojcostwa. Jest on tak poważny i szeroki, że niekiedy nasze czasy określa się wręcz jako cywilizację bez ojców - mówił ks. Bartoszek. Zaznaczył także, jak bardzo ojcostwo wiąże się z miłosierdziem. - Nawet hasło Roku Jubileuszowego brzmi "Miłosierni jak Ojciec" - dodał.
Mężczyzn ze Stowarzyszenia Ojców w Obronie Dzieci i Integralności Rodziny nazwał duchowymi synami św. Józefa i wyraził uznanie dla ich inicjatywy. - Oni wiedzą, że tylko szczęśliwy ojciec może wychować szczęśliwe dzieci - zauważył.