Uczestnicy tarnowskiego Synaju, młodzież z całej diecezji, przeszli przez Bramę Miłosierdzia.
Po zawiązaniu wspólnoty, modlitwie, spotkaniu z pasterzem diecezji i chwili uwielbienia młodzież, która z całej diecezji przyjechała do Tarnowa, przeszła przez Bramę Miłosierdzia w tarnowskiej katedrze. Wchodząc w ciszy w mury świątyni, przed Najświętszym Sakramentem, do stojącego tam wiklinowego kosza będącego swoistą arką przymierza między każdym z tych młodych a Bogiem, wrzucili deklarowane przez siebie i już wypełniane uczynki miłosierdzia.
W arce przymierza w katedrze pozostawili swoje uczynki miłosierne Grzegorz Brożek /Foto Gość
Drogę Krzyżową poprowadził ks. Michał Dąbrówka. Młodzi w liczbie być może nawet dwukrotnie przekraczającej tę, która uczestniczyła w zawiązaniu wspólnoty i pierwszych chwilach spotkania, przeszła do kościoła bł. Karoliny, rozważając mękę Pana Jezusa. Jednak kolejnymi stacjami były kolejne uczynki miłosierne co do duszy i co do ciała.
- Ogłaszając Rok Miłosierdzia, papież pisał, że pragnie, aby nadchodzące lata były przepojone miłosierdziem. Byśmy wychodzili na spotkanie każdej osoby, niosąc miłość i czułość Boga. Musimy być świadomi, że to nie jest marzenie tylko papieża, ale samego Jezusa - mówi ks. Michał Dąbrówka.
Pozostałe galerie z tarnowskiego Synaju:
http://tarnow.gosc.pl/gal/spis/3042338.Synaj-w-Tarnowie-Eucharystia-w-kosciele-pw-bl-Karoliny
http://tarnow.gosc.pl/gal/spis/3040698.Synaj-w-Tarnowie-Zawiazanie-wspolnoty