Najgłośniej bywa zwykle o tych, o których się mówi, że im wcześniej się o nich zapomni, tym lepiej.
Ktoś powiedział, że księża są jak samoloty. Jak jeden z nich upadnie, trąbią o tym wszystkie media. Milczą o tych, które ciągle latają. Faktem jest przy tym, że na szczęście nie wszyscy pasażerowie, którzy znaleźli się na pokładzie spadającego samolotu, giną. Ich wiara musi być jednak dojrzała. To ona dodaje skrzydeł. Nie znaczy to też, że ten, który upadł, już nigdy nie wzbije się do lotu. Tyle że szkodzi marce, którą reprezentuje. Taki wypadek rzutuje na inne samoloty, do których niektórzy nie chcą już potem wsiąść. Ba, przekonują też innych, by tego nie robili, że pilot niedouczony, pajac, w ogóle nie myśli o tych, których wiezie. Na nic tłumaczenia, że to tylko wyjątki.
Zrodził się więc pomysł, by napisać o asach przestworzy. Tych, którzy swoją postawą zapraszają na pokład, wzbijają innych do lotu. Do 20 osób, czytelników "Gościa", wysłałam wiadomość z prośbą, by o nich opowiedzieli. W przeciągu 4 dni otrzymałam 40 świadectw. Zresztą do dzisiaj przychodzą, choć akcja poszukiwawcza już zakończona. Parę osób zaangażowało się tak, że zaczęło szukać świadków wśród swoich z kolei znajomych. Niektórzy pisali o kilku księżach albo kilka osób o tym samym. Powstał artykuł, który ukaże się na Niedzielę Dobrego Pasterza.
Zastrzegam - nie jest to żaden ranking świadczący o popularności czy świętości kapłanów. To świadectwo ludzi, do których dotarła moja wiadomość i którzy spotkali duszpasterzy mających charyzmat, wielkie serce, otwartych na sprawy innych. Budzą podziw szacunkiem, kreatywnością, skromnością, optymizmem, rozmodleniem, rozkochaniem w Piśmie Świętym. Inni są przykładem altruizmu i służby. Kochają Jezusa i pozwalają zakochać się w Panu. Są jaskrawym przykładem na to, że dla Jezusa warto poświęcić wszystko, całe swoje życie.
Tym wpływają na nasze postawy. Wielu zawdzięcza im to, kim dzisiaj jest. Czasem było to tylko usłyszane w kryzysowym momencie zdanie, innym razem gest, postawa, dłuższa rozmowa, styl duszpasterstwa. A nade wszystko świadectwo życia.