W gminie Bolesław na Powiślu Dąbrowskim z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski zasadzono 1050 drzew.
Ostatnie drzewo, z 1050 zasadzonych w gminie przez uczniów szkół, strażaków, organizacje gminne, sołectwa z okazji jubileuszu Chrztu Polski, to młody, a już okazały dąb, który posadzony został w centrum wsi Bolesław, tuż obok pomnika „Grunwald”.
Dąb ten otrzymał imię Wojciech. Wezwanie św. Wojciecha nosi także parafia bolesławska, najstarsza w okolicy. Obok dębu umieszczono dwa obeliski pamiątkowe. Na jednym znalazły się daty związane ze świętym Wojciechem, data urodzenia, data przybycia na polskie ziemie i data obchodzonej rocznicy. Drugi obelisk to pamiątka obchodzonego jubileuszu.
Uroczystości rocznicowe odbyły się w Bolesławiu 3 maja. W kościele parafialnym dzieci z miejscowej szkoły przedstawiły krótki spektakl o przyjęciu chrztu przez Mieszka i jego dwór. Po nim Mszy św. jubileuszowej przewodniczył ks. infułat Adam Kokoszka.
- Trzeba powiedzieć, że nie ma wolności i suwerenności ojczyzny nie tylko bez pamięci, ale także bez prawdy. Nie ma wielu prawd o małżeństwie i rodzinie, nie ma wielu prawd o Trybunale Konstytucyjnym, nie ma wielu prawd o katastrofie smoleńskiej. Pamiętam, jak rządzący zapewniali Polaków, że prawda zostanie ustalona. Tymczasem prawdy się nie ustala, tylko się ją odkrywa. Trzeba nam iść na odsiecz prawdzie w życiu publicznym, bo bronimy w ten sposób suwerenności naszej ojczyzny - mówił w homilii ks. infułat Adam Kokoszka.
Zasadzenie 1050 drzew w gminie to inicjatywa wspólna gminy, parafii i miejscowego Zespołu Szkół w Bolesławiu, kierowanego przez Jana Wieczorka.
- Okazałe uroczystości patriotyczne odbywają się regularnie u nas od 10 lat. Jest potrzeba zwracania uwagi na to, co stanowi fundament naszej tożsamości - mówi Rafał Nowak, sekretarz gminy Bolesław.
- Odnawiając kościół parafialny zadbaliśmy także o „Grunwald”, pomnik z 1910 roku, posadowiony w tym miejscu na pamiątkę 500-lecia bitwy. Dwa razy w roku chodzimy pod ten pomnik, 3 maja i 1 listopada, obchodząc uroczystości patriotyczno-religijne. Wcześniej nie było takiej tradycji, dlatego za pierwszym razem przyszła garstka mieszkańców, która przyglądała się, co to się dzieje. Od lat gromadzi się wielu ludzi, angażują się organizacje społeczne, dzieci, młodzież. Najmłodsi uczą się patriotyzmu, uczą się pamięci, ci starsi zaś wracają do świętowania dawnych, a przez większość ich życia ignorowanych czy wręcz zwalczanych tradycji i rocznic - mówi ks. prał. Józef Radłowski, proboszcz parafii w Bolesławiu.