Od 400 lat króluje w Muszynie Maryja, która porzuciwszy krakowski Wawel obrała za swój dom ten piękny zakątek Beskidów.
W 1616 roku do kościoła w Muszynie dotarła figura Madonny z Dzieciątkiem z kaplicy św. Trójcy z krakowskiego Wawelu.
Kroniki odnotowują, że stało się to na prośbę parafian muszyńskich. Rzeźba ta została wykonana w XV wieku, a jej fundatorem, jak i całego ołtarza wawelskiego był prawdopodobnie król Kazimierz Jagiellończyk.
- Ta figura była obiektem kultu nie tylko parafian. Tu modlili się do Boga także pielgrzymi, którzy specjalnie zmierzali do Muszyny, a wyprosiwszy łaski składali w podzięce wota. Trwało to wiele, wiele lat - mówi ks. Paweł Stabach, proboszcz muszyński.
- Opiekę Maryi odczuwali i czują do dziś mieszkańcy miasta. Matka Boża zawsze otoczona była tu wielką czcią. Druga figura Maryi jest na Baszcie i stamtąd patrzy na Muszynę i sprawuje pieczę nad nami - mówi Agnieszka Barnowska.
- Dlatego chcieliśmy uczcić ten jubileusz, 400-lecia obecności Pani na Muszynie. Ale staraliśmy się by miało to wymiar duszpasterski, stąd między innymi rekolekcje głoszone przez kilka dni przez uroczystością 40-lecia przez ks. Macieja Kucharzyka, saletyna - dodaje ks. Stabach.
Po Mszy św. w Ogrodach Biblijnych bp Andrzej pobłogosławił nowe źródło "Maria" Grzegorz Brożek /Foto Gość Uroczystość jubileuszowa odbyła się 29 maja. Przewodniczył jej bp Andrzej Jeż, który zawierzył Pani na Muszynie całą wspólnotę parafialną.
- Wasi przodkowie zaprosili Jezusa i Maryję 400 lat temu do muszyńskiej Kany, do tego miejsca, które jest waszym domem. Ta otwartość nas zdumiewa, ale ją doskonale rozumiemy, bo ludzie zawsze byli otwarci na obecność Boga. Po 400 latach też chcemy być otwarci na to doświadczenie - mówił w homilii bp Andrzej Jeż. Liturgii towarzyszył Dziewczęcy Chór Katedralny "Puellae orantes".
Po Mszy św. biskup Andrzej pobłogosławił nowe źródło wody mineralnej zlokalizowane w Ogrodach Biblijnych, któremu w związku z jubileuszem nadano imię Maria.