Kilkuset tarnowian witało amerykańskich żołnierzy, którzy pojawili się na kilka godzin na tarnowskim rynku.
Tarnów był pierwszym polskim miastem na trasie tegorocznego „Rajdu Dragonów II”. Rajd to część ćwiczeń z udziałem żołnierzy amerykańskiego 2. Pułku Kawalerii stacjonującego na co dzień w Niemczech.
Na rynku poza amerykańskimi żołnierzami pojawili się także reprezentanci polskiego wojska, z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Obie armie zaprezentowały także sprzęt, którym na co dzień się posługują. Pojawiły się zatem amerykańskie transportery opancerzone „Stryker” oraz haubice M 777, a także polski Kołowy Transporter Opancerzony „Rosomak”.
Ci, którzy odwiedzili tarnowski rynek, mogli porozmawiać z żołnierzami, obejrzeć sprzęt, sfotografować się zarówno z przedstawicielami obu armii, jak i wykonać pamiątkowe zdjęcia w pojazdach czy w elementach uzbrojenia.
- To jest bardzo fajna atrakcja dla mieszkańców miasta. To nie zdarza się każdego dnia, więc cieszymy się, że gościmy zwłaszcza przedstawicieli 2. Pułku Kawalerii, bo odwiedzą oni w tym roku tylko parę polskich miast - mówi Maria Zawada-Bilik z tarnowskiego magistratu.
Żołnierze, którzy mają 15 czerwca zameldować się w Estonii, odwiedzą m.in. Suwałki i Olsztyn. Amerykanie, poruszając się kolumnami przez tereny państw sojuszniczych, doskonalą umiejętność szybkiego poruszania się, mobilność, w tym roku na trasie o długości 2400 km.
- Taka wizyta buduje też klimat w lokalnych społecznościach dla współpracy i porozumienia polsko-amerykańskiego, bo to jest wizyta przyjaźni, która ma walor promocyjny i opiniotwórczy, w odniesieniu do wzajemnych relacji - dodaje Maria Zawada-Bilik.