W Mogilnie młodzi liczą każdy grosz, by móc pojechać w lipcu do Krakowa. Nie po to, by spędzić tam fajnie wakacje, ale umocnić swoją wiarę.
Młodzież z parafii Mogilno w ostatnią niedzielę zorganizowała Jarmark ŚDM, z którego całkowity dochód zostanie przekazany na dofinansowanie wyjazdu kilkunastoosobowej grupy na spotkanie z papieżem Franciszkiem.
- Wyjazd do Krakowa to nie tylko pomysł na spędzenie wolnego, wakacyjnego czasu, ale przede wszystkim wydarzenie religijne, które ma wzmocnić wiarę i przybliżyć młodych do Boga - zauważa Sylwia Janiszewska, animator parafialny ŚDM w Mogilnie.
Doskonale to rozumieją starsi parafianie. - Trzeba pomóc młodym. Zbierają przecież pieniądze na spotkanie z papieżem - mówili między sobą.
Wcale nie trzeba ich było namawiać, by zaopatrzyli się w choćby jeden z całego asortymentu artykułów przygotowanych przez młodych wspólnie z ks. Marcinem Bukowcem, wikariuszem parafii Mogilno i ich opiekunem.
Na Jarmarku ŚDM można było znaleźć: modlitewniki, kalendarze, różnego rodzaju różańce, bransoletki z cytatami z Pisma Świętego, kubki z nadrukiem ŚDM, książki o tematyce religijnej, obrazki z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, św. Jana Pawła II. Oczywiście było też coś na słodko.
- Rozprowadzaliśmy cukierki i cieszące się ogromnym zainteresowaniem domowe wypieki. Dzień wcześniej zostały poddane kontroli jakości , pokrojone i zapakowane. Już po sumie sprzedały się prawie wszystkie. Byłyśmy gotowe piec kolejne - relacjonuje Ewelina Gnylewicz, parafialna animatorka logistyczna.
Przygotowania do jarmarku trwały kilka tygodni. - Trudno znaleźć odpowiedniejsze słowa dla tego czasu, jak te, że „wszystko mogę w tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13). Organizacja jarmarku jeszcze bardziej zjednoczyła nas, młodych. Wszystko musiało być bardzo dobrze przemyślane i zaplanowane - uważa Sylwia Janiszewska.
3 lipca młodzi znowu rozłożą kram. Liczą, że i wtedy zainteresowanie jarmarkiem będzie równie duże, a może i większe.