– To tylko kilka dni, ale wspomina się je przez cały rok – przekonuje Gabriela Pyzia, animatorka podczas oaz misyjnych w Czchowie na Kozieńcu.
Kto raz tu był, zwykle wraca. Sandra, Dominika, Karolina i Nikola przyjechały z Dębicy. Nie pierwszy raz. Przyjadą za rok? – No pewnie – odpowiadają razem. Najbardziej dzieciom podobają się wycieczki, gra w piłkę, zabawy, ogniska, ale na 3 spośród 7 turnusów uczą się tutaj także angielskiego, czy właściwie należałoby powiedzieć modlitw i zwrotów misyjnych w tym języku, poznają misje, świętych, znanych misjonarzy, codziennie uczestniczą we Mszy św. – Naszym celem jest to, by nasi podopieczni nie tylko odpoczęli podczas wspólnych zabaw czy wycieczek, ale przede wszystkim by mogli poznać radosny wymiar misji, by spotkali się z Jezusem, zobaczyli w Nim swojego przyjaciela – wylicza Gabriela. – Dla nas, animatorów, to też czas dawania świadectwa, bo nie raz już doświadczyliśmy tego, jak dzieci pilnie nas obserwują i jak często biorą przykład z naszych zachowań. Zapisy na Misyjne Wakacje z Bogiem rozpoczynają się co roku tuż po Świętach Wielkanocnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.