W Zagórzanach świętowano jubileusz 200 lat kościoła parafialnego.
- Znaków odpowiedzi na miłość Jezusa w tej parafii jest wiele. Jednym z nich jest ta świątynia, która liczy 200 lat i dzięki waszej trosce prezentuje się pięknie - mówił w czasie homilii bp Stanisław Salaterski, który przewodniczył dzisiejszej uroczystości w Zagórzanach.
„Kościół ten, wprzód drewniany, wytrwawszy 227 lat, starością na koniec obaleniu bliski, J.W. Teresa z książąt Sułkowskich hrabina Wielopolska, roku po narodzeniu Chrystusa 1816 murem opasała i podniosła” - przypomina z kolei tablica pamiątkowa w zagórzańskiej świątyni.
Jak zauważył biskup, za hrabiną Wielopolską, za ks. Tokarzem, za ks. proboszczem Bolesławem stoją parafianie ze swoją ofiarnością, gotowością do pracy, swoją konkretną troską o to, by dom Boży dawał przestrzeń spotkania z Najwyższym i przygotowania się do nieba.
Biskup Salaterski nawiązał w homilii także do słynącego łaskami obrazu Matki Bożej Zagórzańskiej w typie turyńskim, zwanej także Matką Bożą Pocieszenia. - Nie ważne jak jest nazywana. To ta sama Matka, która czeka na każdego z nas, przed którą warto i łatwo tworzyć serce, bo jest ciepła i życzliwa, która każdemu potrafi dać pociechę, moc Ducha, nadzieję, by nie ustać, nie załamać się, dać sobie w życiu radę - mówił biskup.
O tym, że Matka Boża wysusza tu łzy, przywraca poczucie sensu i nadzieję świadczą liczne wota umieszczone przy obrazie. - Wiele z nich jest za dar macierzyństwa - zauważa pani Małgorzata, miejscowa parafianka. - Podczas sobotnich nowenn wiele jest próśb o dar macierzyństwa, ale i o zdrowie, błogosławieństwo, nie brakuje też podziękowań - dodaje pani Urszula.
Matka Boża ma tu wielu czcicieli. Podczas uroczystości jubileuszowej bp Stanisław Salaterski odczytał Akt zawierzenia parafii Matce Bożej Pocieszenia. - Wczoraj, podczas ostatniego dnia Triduum, które poprzedziło jubileusz, każdy z nas mógł indywidualnie zawierzyć się Matce Bożej. Dla nas, osób, które są związane z Matką Bożą, to było bardzo osobiste przeżycie - zauważa jedna z parafianek.
Zagórzanie są wdzięczni pochodzącemu stąd klerykowi Łukaszowi Kaliszowi za przygotowanie okolicznościowej książki o parafii. - Spisane są w niej nasze dzieje i nasza historia, docierał do osób starszych, zbierał wspomnienia, gromadząc materiały, jeździł nawet do opactwa w Tyńcu - opowiada pani Małgorzata.
Z kolei ks. Bolesław Bawiec, proboszcz parafii, dziękuje wszystkim, który zaangażowali się w przygotowanie jubileuszu, ale nade wszystko Bogu za wszelkie duchowe dary, których parafia doświadczała w murach tej świątyni przez 200 lat, a których nie da się nawet zliczyć i pojąć.
O 200-leciu kościoła w Zagórzanach piszemy także w artykule pt. Czwarty tron Maryi.