Dziś Francuzi zamieszkali wokół Nowego Sącza zwiedzali miasto ze swoimi polskimi rówieśnikami.
Kilka minut po godz. 9 na parkingu koło kościoła parafialnego w Świniarsku niedaleko Nowego Sącza spotykam 50-osobową grupę polskiej i francuskiej młodzieży.
- Mamy w parafii 22 Francuzów. Wspaniali młodzi ludzie. Nasi parafianie tak samo, bo wielu żałowało, że nie mogło przyjąć pielgrzymów pod swój dach. Ale mamy gości we wspólnocie i wraz z nimi się cieszymy - mówi ks. Zbigniew Kożuch, proboszcz parafii Świniarsko. Grupa ze Świniarska, wraz z ponad 20 osobami z Brzeznej, przyjechała jednym autobusem z Bretanii.
- Dziś, jak w całym okręgu nowosądeckim, jadą z naszą młodzieżą zwiedzać miasto-– mówi ks. Zbigniew.
- Jesteśmy studentami z jednej grupy modlitewnej. Przyjechaliśmy, by poczuć jedność Kościoła i doświadczyć wspólnoty. We Francji katolicyzm wyznaje się trochę indywidualnie. Wyznajemy Boga osobiście, ale powinniśmy praktykować życie we wspólnocie i tego nam we Francji brakuje. Polacy witają nas z otwartymi ramionami, bardzo gościnnie, czujemy tu takiego ducha jedności - podkreśla Josephine Tapia-Bretel, francuska studentka.
Josephine jest pierwszy raz w Polsce. Jak chce ją poznać w krótkim czasie? - Trochę poczytaliśmy na temat Polski. Znamy św. Jana Pawła II i św. Faustynę. Najlepiej jednak kulturę poznaje się, przebywając z ludźmi, mieszkańcami. Dużo dobrego możemy powiedzieć o Polsce już dziś dzięki przyjęciu w rodzinach, u których mieszkamy - dodaje.