W dniu pielgrzymkowym goście z Czech, mieszkający u rodzin w dekanacie pilzneńskim pielgrzymowali do Jodłowej.
W Jodłowej jest sanktuarium Dzieciątka Jezus. W ołtarzu głównym znajduje się kopia małej rzeźby Dzieciątka Jezus, takiej samej, jaka czczona jest w czeskiej Pradze.
- Przyszliśmy pielgrzymką z Lubczy. Kilka kilometrów dużą grupą 150 Czechów i naszej młodzieży - mówi ks. Marek Kuzak, proboszcz z Lubczy.
W jego parafii mieszka 20 Czechów. Żałuje, ze tak niewielu, bo jeszcze ponad 20 rodzin chętnie przyjęłoby pielgrzymów.
- Wczoraj zwiedzaliśmy Ciężkowice i Tarnów, a wieczorek w Lubczy mieliśmy piękny piknik - mówi.
W piątek, w dniu pielgrzymowania, przyszli do sanktuarium w Jodłowej. Co ciekawe do Lubczy, by wspólnie pieszo pielgrzymować do Dzieciątka Jezus, przyjechali także Czesi mieszkający w Jodłowej i Jodłowej Górnej, i innych parafiach dekanatu. Druga część czeskiej grupy, liczącej łącznie 250 osób, w dekanacie pilzneńskim przyszła pieszo z Przecławia.
Katarzyna Rosova i Teresa Hortova pochodzą spod czeskiego Brna. Wraz ze swoimi 7 rodaczkami mieszkają u rodzin w Zwierniku. Na Światowych Dniach Młodzieży są pierwszy raz. - Przyjechałyśmy spotkać Ojca Świętego Franciszka, spotkać ludzi, spotkać Boga - mówią.
Tam skąd pochodzą, także modlą się do Boga, spotykają ludzi, ale bardzo niewielu, bo wspólnoty są po prostu małe. W Polsce czują się bardzo dobrze. - Jak u siebie, bo blisko. Jak u siebie, bo wśród dobrych, serdecznych ludzi. Jak u siebie, bo z polka młodzieżą jesteśmy tacy sami - śmieją się dziewczyny.
Wszyscy modlili się w Jodłowej, a potem byli podejmowani posiłkiem przez panie z Jodłowej. Serdeczne powitanie zgotowały im także władze gminy Jodłowa z wójtem Robertem Muchą.