Trzy lata przygotowań, setki spotkań modlitewnych, szkoleń, planowania i zwyczajnych rozmów.
31. Światowe Dni Młodzieży nadeszły i aż żal, że trwają tak krótko. Radość wiary, entuzjazm, moc młodości pielgrzymi z całego świata wnieśli w polski klimat. Młodzi rzeczywiście zrobili raban i warto było ich słuchać. Kiedy odjadą, mam nadzieję, że w naszej diecezji obudził się olbrzym, którym są nasi młodzi. I że znów poczujemy zapach wiosny Kościoła.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.