Paraolimpijczykowi z Tarnowa, który zdobył dla Polski srebrny medal, pomogli architekci i meblarze.
Niewiele brakowało, a w Rio de Janeiro zabrakłoby Michała Derusa, zdobywcy srebrnego medalu w sprincie, który pochodzi z Tarnowa. Udało się dzięki akcji „Bieg Po Moc” – unikalnemu projektowi wsparcia dla niepełnosprawnego biegacza, w który włączyli się pracownicy branży architektonicznej i budowlanej.
Zasady pomocy były proste: uczestnicy rejestrowali się na specjalnie przygotowanej platformie www i zliczali kolejne kilometry przebiegnięte w oficjalnych biegach – po osiągnięciu wyznaczonych pułapów, do Michała Derusa trafiały pieniądze, które pomagały sfinansować przygotowania na drodze do Rio de Janeiro.
Do „Biegu Po Moc” przyłączyli się architekci i meblarze z Polski, a także z innych rejonów świata – biegli m.in. Włosi, Niemcy, a także obywatel Chin. Każdego tygodnia przybywało kilometrów, a ostateczny wynik okazał się niezwykle imponujący. Uczestnicy akcji pokonali ponad 4 tysiące kilometrów. Przebiegli więcej kilometrów niż dzieli Wrocław i Dubaj, by pomóc sprinterskiemu mistrzowi.
- Wyjątkowa akcja przyciągnęła uwagę branży, a dodatkowo pomogła ją zintegrować. Kolejne osoby łączyły nie tylko kwestie zawodowe, ale i szczytny cel - mówi Tomasz Knot, dyrektor zarządzający Häfele Polska, organizatora akcji.
Sam sportowiec podkreśla, że sport niepełnosprawnych w Polsce potrzebuje sponsorów, a jego przypadek jest pozytywną kroplą w morzu potrzeb. Dzięki wsparciu zdobył srebrny medal paraolimpiady w biegu na 100 metrów w kategorii T-47.