Apostołowie trzeźwości, młodzi wolni od nałogów i odpowiedzialni politycy - oni wygrają walkę o trzeźwość.
Do sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie pielgrzymowali uczestnicy 35. Diecezjalnej Pielgrzymki Apostolatu Trzeźwości z całej diecezji tarnowskiej.
Pielgrzymka rozpoczęła się już w sobotę 24 września nocnym czuwaniem przed Najświętszym Sakramentem w intencji trzeźwości.
– Nasze pielgrzymowanie ma również charakter pokutny, ekspiacyjny za grzechy popełnione przez osoby uzależnione – mówi dyrektor wydziału duszpasterstwa trzeźwości i osób uzależnionych tarnowskiej kurii diecezjalnej ks. prał. Zbigniew Guzy.
Pątnikom towarzyszy także intencja modlitwy za młodych.
– Hasłem tego roku formacji, jak również naszej pielgrzymki, są słowa „Młodzi, nie dajcie się zniewolić”. Wszystkie wydarzenia całego roku formacji do trzeźwości służyły promocji zdrowego, wolnego od nałogów trybu, stylu życia wśród młodzieży – dodaje ks. Guzy.
Pielgrzymka, która odbywa się w ostatnią niedzielę września, nie zamyka dalszych działań apostolatu trzeźwości.
– Nasza grupa istnieje już 13. rok. Głównym zadaniem jest modlitwa w intencji trzeźwości. Grupę tworzy około 20 osób. Raz w miesiącu prowadzimy Różaniec w intencji trzeźwości, codziennie też jedna osoba z grupy taką modlitwę prowadzi. Ponadto przygotowujemy inne nabożeństwa, żeby włączyć się w nurt modlitwy za uzależnionych i ich rodziny – mówi Lucyna Kasperek, animator modlitewnej grupy trzeźwościowej z parafii Straszęcin.
W pielgrzymce uczestniczyli rycerze Kolumba z Rady 16100 oraz z par. św. Stanisława w Szczepanowie. – Zostałem rycerzem, odkąd zacząłem pracować w fundacji pomagającej uzależnionym wyjść na prostą po pierwszej terapii. Zadaniem nasze rady rycerzy jest promocja zdrowego stylu życia i trzeźwości. A nasza fundacja „Może być lepiej” niesie pomoc poprzez prowadzenie hotelu, poszukiwanie i zapewnienie pracy po terapii, dostęp do terapii pogłębionej. Osoby, które kończą podstawową terapię, często nie mają gdzie wrócić, ponieważ ich środowisko bardzo często było jedną z przyczyn popadnięcia w nałóg. Chętni, którzy chcieliby skorzystać z pomocy naszej fundacji, przede wszystkim muszą zachować trzeźwość, przejść terapię podstawową. W tej chwili mamy trzech podopiecznych, a przez ostatnie lata około 20 osób przeszło przez naszą fundację – mówi brat Michał Chrabąszcz, rycerz Kolumba.
Mszy św. z udziałem pielgrzymów z całej diecezji przewodniczył ks. inf. Adam Kokoszka. Jego zdaniem, Polska toczy bitwę o trzeźwość. – Sztandar nadziei, który niesiemy w tej walce, tworzą członkowie apostolatu trzeźwości, młodzi, którzy nie dali się zniewolić, i politycy, samorządowcy odpowiedzialni za zdrowie narodu, dbający o jego trzeźwy styl życia – mówił w homilii ksiądz infułat.
Kaznodzieja zaznaczył, że proces rozpijania polskiego społeczeństwa trwa.
– W Polsce na mniej niż 300 osób przypada jeden punkt sprzedaży alkoholu, w który można się zaopatrzyć o każdej porze dnia i nocy. To czterokrotnie więcej niż wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia! Nadmiernie otwierane, za zgodą samorządów, punkty sprzedaży są jak komórki nowotworowe, które niszczą naród. Światowi eksperci już dawno stwierdzili, że jedynie ograniczony dostęp do alkoholu i zakaz reklamy znacząco przyczyniają się do zmniejszenia problemów związanych z nadużywaniem alkoholu. Stąd tak wielka odpowiedzialność polityków i samorządowców! – podkreślał ks. Kokoszka.