Tarnów na jeden dzień stał się stolicą muzyki chóralnej, a katedrę przepełnił śpiew nie z tej ziemi.
24września w przesłuchaniach wzięło udział 18 zespołów chóralnych, m.in. z Białegostoku, Bielska-Białej, Sanoka, Lublina, Rzeszowa, Zamościa, Krakowa czy Gorlic. Sześć chórów reprezentowało diecezję tarnowską, m.in. zespoły z Szalowej, Radłowa, Limanowej, Gołkowic i Łużnej.
– Dziękuję wam za trud, który wkładacie w przygotowanie utworów. Uczestnictwo w próbach często jest nużące, a atrakcji naokoło tak wiele. Trzeba jednak pamiętać, że wielkich i pięknych rzeczy nie osiąga się za marną cenę – mówił do chórzystów ks. Grzegorz Piekarz, dyrektor Wydziału Muzyki Kościelnej tarnowskiej kurii, a także pomysłodawca i dyrektor festiwalu. – Przez swój śpiew czynicie świat piękniejszym, lepszym, radośniejszym – dodał. Prawdziwą ucztę na chwałę Bożą zgotowali śpiewacy biorący udział w festiwalu, tworząc potężny chór złożony z 600 głosów, który wykonał wszystkie śpiewy podczas Mszy św. na zakończenie festiwalu. Najlepsi otrzymali nagrody i wyróżnienia. Z diecezji tarnowskiej II miejsce w kategorii chórów kameralnych otrzymał Szalowski Zespół Wokalny. Wyróżniono Chór Męski z Limanowej, Chór Gaudete z Radłowa, Chór Mieszany Zew Gór z Łącka i Chór Mieszany Cantabille z Łużnej.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się