Panny mądre i głupie (Mt 25,1-13)

Mateuszowe przypowieści zapisane w 24 i 25 rozdziale Ewangelii są wezwaniem do czujności.

Sen

Znamienne jest, iż samo zaśnięcie nie jest krytykowane w przypowieści. Panny, które uczyniły zapasy oliwy, także zasnęły. Te ostatnie mogły to jednak uczynić ze spokojnym sumieniem, ponieważ były zabezpieczone na wypadek opóźniania się nadejścia pana młodego.

Czuwając można — a nawet trzeba — spać. Co więcej, właśnie oznaką roztropności może być sen, w którym zapominamy o niepokojach, troskach, cierpieniach, lękach. Chrześcijanin również potrzebuje snu. Jezus nie wymaga rezygnacji ze spania, lecz wzywa do czujności, to jest do zerwania z czynami dokonywanymi w ciemności (czyli ze złem). A to jest coś zupełnie innego.

Dzisiaj często spotykamy ludzi, którzy nigdy nie śpią. Nie oznacza to jednak, że potrafią czekać, czuwać. Można raczej wątpić w to, że przygotowują się na przyjście Pana.

Zawsze podnieceni zapracowani, starają się być wszędzie. Nigdy nie wiadomo, gdzie właśnie są. Nigdy nie mają czasu. Można przypuszczać, że ich bieganie, ich podniecenie stanowi sposób na to aby nie myśleć o wieczności, ich zaaferowanie jest formą uniku; ich „pochłonięcie” tyloma rzeczami jest wybiegiem by nie musieć myśleć o ostatecznym celu życia.

« 10 11 12 13 14 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..