Panny mądre i głupie (Mt 25,1-13)

Mateuszowe przypowieści zapisane w 24 i 25 rozdziale Ewangelii są wezwaniem do czujności.

Panny z lampami

Myśląc o czasie paruzji św. Mateusz zapisze, iż królestwo niebieskie będzie podobne do historii dziesięciu panien, które wzięły lampy oliwne i wyszły na spotkanie pana młodego. Panny, o których mowa, to damy dworskie, których zadaniem jest przygotowanie pochodu weselnego.

Pięć głupich i pięć mądrych. Można powiedzieć, że głupota i roztropność są procentowo równe. Od nas zależy, by wzrastała jedna kosztem drugiej, i odwrotnie. Roztropnością jest budowanie na skale, a nie na piasku (Mt 7,24-27), słuchając i czyniąc wolę Bożą (Mt 7,21-23). Od naszej woli zależy być sprawiedliwymi lub niegodziwymi (Mt 13,40-43), dobrymi lub złymi (Mt 13,47-50), w szacie godowej lub nie (Mt 22,11-14), sługami wiernymi i roztropnymi lub niegodziwymi i głupimi (Mt 24,45-51), sługami dobrymi i wiernymi lub złymi i lękliwymi (Mt 25,21.23.26), błogosławionymi lub przeklętymi (Mt 25,34.41).

Ewangelista zapisze, iż panny niosły lampadas. Termin ten pojawia się dziewięć razy w tekstach nowotestmanetalnych  z czego aż pięć razy w tej przypowieści. Trudno dziś dokładnie powiedzieć jak wyglądały owe lampy. Być może były to pochodnie stosowane w pochodach weselnych – kawałek drewna, którego koniec owijano szmatami i nasączano oliwą. Pochodnia taka płonęła w trakcie przeprowadzania oblubieńca albo podczas tańca wykonywanego przez kobiety. Większość jednak badaczy uważa, iż były to po prostu lampy oliwne.

« 7 8 9 10 11 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..