W muzeum w Bochni do końca grudnia można obejrzeć niezwykłą wystawę Zbigniewa Ważydrąga.
- Nieczęsto zdarza się, aby muzealna wystawa czasowa, używając języka właściwego dla całkiem odległej dziedziny, była tak „kompatybilna” z otoczeniem, czyli ekspozycją stałą muzeum - mówi Jan Flasza, dyrektor muzeum, o prezentowanej tu twórczości malarskiej i rzeźbiarskiej Zbigniewa Ważydrąga.
Wystawa „Nienazwane, czyli zapis Tajemnicy” to świat Ważydrągowych cudownych kapliczek i krzyży, obrazów, rysunków, zdjęć oraz kolaży (czy instalacji, jak woleliby je nazwać współcześni, a J. Flasza z kolei mówi o nich „martwe natury”). To właśnie owe „martwe natury” dopełniają obrazu artysty osadzonego mocno i głęboko w tym nurcie tradycji sztuki europejskiej, której podstawę stanowiła głęboka wiara, jasne wartości, imperatyw poszukiwania prawdy, dobra i piękna.
Ułożone na podłodze muzealnego strychu przyciągają uwagę. Flasza wskazuje na jeden z kolaży, który wyraża tezę Koheleta: „marność nad marnościami - wszystko marność”. - Ważydrąg kładzie obok napisanego na zardzewiałej blasze fragmentu biblijnego tekstu kilka wymownych przedmiotów, które są jego prostą, a jednocześnie doskonałą ilustracją: zardzewiały rewolwer, starą kłódkę, nadpalonego pluszowego misia z urwaną nogą. Prawdziwa marność życia... - uważa.
To namiastka przestrzeni, w której artysta żyje
Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Wspomina wizytę w domu artysty, który znajduje się na pograniczu Jodłówki i Jasienia Brzeskiego. Na jego podwórku wiele takich „martwych natur”. Jedna skomponowana mimochodem przez gospodarza z czerwonych emaliowanych garnków, rondli, kubków, dzbanów, pieczołowicie przez niego zebranych „po ludziach”. Nieco dalej podobny zestaw, z tym, że te naczynia mają kolor błękitny, w trawie „serwis” żółto-biały. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło: ot, taki mały rozgardiasz w wiejskim obejściu. Nic bardziej mylnego! - przekonuje J. Flasza.
Dawną stodołę rodziców i inne pomieszczenia gospodarcze Ważydrąg zamienił na pracownię malarsko-rzeźbiarską. To miejsce siostrzenica artysty nazywa „Przytułkiem dla Świętych”. „Gdy mieszkała tu moja babcia, dom ten był tylko domem. Dziś ma w sobie coś z kaplicy urządzonej przez szaleńca; kaplicy, gdzie każdy element powtarza się stokrotnie. Tyle krzyży, aureoli i skrzydeł, tyle świętych, bosych stóp - ciche tłumy zebrane tu z różnych miejsc i czasów. A on zna ich wszystkich, je z nimi śniadania, tworzy, modli się i po prostu nie mógłby inaczej” - pisze o swoim wujku Joanna Surga w wydawnictwie, które jest dopełnieniem wystawy prezentowanej w Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni. Równie wartościowym, jak ona sama.
Zbigniew Ważydrąg 25 lipca przyjmował w swoim domu także uczestników Światowych Dni Młodzieży. Grupa z Ukrainy wspólnie ze swoimi gospodarzami z Dębna jeszcze przez kilka kolejnych dni żyła tym spotkaniem.
Jan Flasza, dyrektor bocheńskiego muzeum, mówi, że prezentowana twórczośći Ważydrąga jest niezwykle kompatybilna z wystawą stałą muzeum
Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Twórczość Ważydrąga stała się także pretekstem do powstania cyklu spotkań w bocheńskim muzeum, których tematy zrodziły się pod wpływem jego prac. Podczas piątkowego wykładu Jan Flasza omawiał różne aspekty ważnego w chrześcijaństwie symbolu, jakim jest krzyż. Ważny, jeśli nie najważniejszy motyw twórczości Ważydrąga.
- Temat trudny, nawet nie dotknę czubka tej problematyki, ale czas przed Wszystkimi Świętymi i Dniem Zadusznym zachęca, by się nad nim zastanowić - mówił do zebranych prelegent.
Wspomniał o na ogół mało znanym fakcie, że w Bochni znajdują się relikwie Krzyża Świętego. Podarował je w 1451 r. bocheńskiemu kościołowi Świętego Krzyża mieszczanin krakowski Jakub Sther. Kościół Świętego Krzyża położony był tam, gdzie dziś wznosi się gmach Zespołu Szkół Ogólnokształcących. W pewnym momencie świątynię rozebrano i złożono w Krzyżanowicach. Niewielka cząstka Krzyża Świętego przechowywana jest z kolei w bazylice św. Mikołaja.
Terminy kolejnych spotkań towarzyszących twórczości Zbigniewa Ważydrąga to:
Wszystkie spotkania rozpoczynają się o 17.30. Wystawa twórczości Zbigniewa Ważydrąga będzie prezentowana do końca grudnia. Główna jej część znajduje się na tzw. muzealnym strychu.
Zdjęcia z wystawy można zobaczyć TUTAJ.