Czy to naładowani testosteronem faceci, czy raczej ojcowie ekologii?
Zamek wiśnicki. Wokół pełno jeźdźców, psów myśliwskich, mężczyzn w galowych strojach. Dziś polowanie przez niektórych postrzegane jest jako zło, obciach, podobnie jak noszenie lisich futer. Kojarzy się głównie ze sporem z „Pana Tadeusza”, czyj chart upolował zająca – Asesora czy Rejtana. Dziedziniec wiśnickiego zamku zgromadził jednak wielu ludzi. Wszędzie pełno namiotów z prezentowaną bronią, charakterystycznymi kapeluszami, ubraniami, wszystkim, co potrzebne myśliwemu. Można też skosztować myśliwskich specjałów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.