Z Tarnowa do Krakowa będą jeździć supernowoczesne Impulsy z sądeckiego Newagu.
Na dworcu kolejowym w Nowym Sączu setki sądeczan powitały nowe pociągi Impuls, wyprodukowane w sądeckim Newagu, które będą kursowały w ramach Kolei Małopolskich.
Pociągi zostały przekazane przez prezesa firmy Newag władzom województwa małopolskiego, które reprezentował marszałek Leszek Zegzda. Pociągi pobłogosławił bp Andrzej Jeż.
Wnętrze nowego pociągu
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
– To są pojazdy na miarę XXI wieku. Naszym planem jest to, by kolej była najważniejszym środkiem transportu dla mieszkańców Małopolski. Na razie w taborze Kolei Małopolskich są 44 pociągi, chcemy, by było ich 60. W ubiegłym roku ilość osób poruszających się pociągami wzrosła o milion osób, chcemy ten rosnący trend podtrzymywać i rozwijać całą infrastrukturę szybkiej kolei aglomeracyjnej – mówi marszałek Zegzda.
– Jestem zaskoczona liczbą osób, które przyszły na prezentację pociągów. Cieszy entuzjazm, bo oddajemy do użytku naprawdę nowoczesne pociągi, piękne wizualnie, wygodne, ciche, bezpieczne. Na pewno będą służyć mieszkańcom województwa małopolskiego przez wiele lat. Koszt pięcioczłonowego pociągu to 24 miliony złotych, zaś czteroczłonowego – 22. W ramach obecnego kontraktu z województwem małopolskim zostanie wykonany jeszcze jeden pociąg – mówi Patrycja Kurczab z Biura Projektów Newag.
W czteroczłonowych składach będzie mogło jechać 200 osób, zaś w pięcioczłonowych – 250, jeśli chodzi o miejsca siedzące.
W pociagach Impuls będzie wiele udogodnień dla podróżowania całymi rodzinami
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Pojazdy będą bardzo komfortowe. Są wyposażone w klimatyzację, internet i gniazda elektryczne. Rowerzyści będą mogli umieścić jednoślady na specjalnych stojakach. Wprowadzono też udogodnienia dla osób niepełnosprawnych oraz rodziców z małymi dziećmi.
– Wrażenie ogromne, ekstra. Ja już jechałam takim pociągiem do Wrocławia. To będzie luksusowy i komfortowy pociąg. Jest więcej miejsca, cichutko i ubikacje są bardzo eleganckie, w autobusach i samochodach tego nie ma – mówi pani Celina.
– Mamy nadzieję, że ceny będą niższe od autobusowych i liczymy, oczywiście, na zniżki dla seniorów – śmieje się pani Krystyna.
Pociągi będą mogły się poruszać z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Na chwilę obecną taka prędkość będzie możliwa na trasie Rzeszów–Kraków, gdzie kończą się już prace remontowe i adaptacyjne dostosowujące trakcję do rozwijania takich szybkości.
W kokpicie pociągu
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
– Czuje się różnicę między prowadzeniem Impulsa a starszą od niego jednostką. Pociąg jest po prostu wyposażony w nowoczesne systemy, które bardzo ułatwiają bezpieczną jazdę. Oczywiście, nie ma tu autopilota, ale można włączyć tempomat – mówi Marek Dobrzański, maszynista kolejowy.
Nowe pociągi przyszły obejrzeć przedszkolaki, Oskar, Szymon i Szczepan. – Pociągi są super, wygodne, fajne krzesła. Chyba będą szybko jeździć – kiwają głową ze znawstwem chłopcy.
Na zakup rosnącego taboru przeznaczono dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014–2020 w wysokości 42 mln euro. Wkład własny pokryto z budżetu województwa oraz funduszu kolejowego.
Setki sądeczan przyszło obejrzeć nowe pociągi
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
By pokazać różnicę między podróżowaniem pociągiem a samochodem do Krakowa, urządzono wyścig Impulsa z kierowcą rajdowym Michałem Kościuszką.
– Trasę mam wyznaczoną przez nawigację, będę jechał, oczywiście, z zachowaniem przepisów ruchu drogowego. Pogoda nie sprzyja, pada śnieg, jest ślisko, więc na pewno nie będzie łatwo. Z mojej wiedzy wynika, że pociąg Impuls jest nie tylko ekologiczny w porównaniu do samochodu, ale i ekonomiczny, bo koszt przejazdu mojego samochodu wyniesie około 40 złotych, a jestem przekonany, że pociągiem byłoby taniej – mówi kierowca.