Od Limanowej można się uczyć, jak się czeka na przyjście Zbawiciela.
2 grudnia w bazylice Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej odbyła się VI Moc Uwielbienia. Tym razem czuwanie przed Najświętszym Sakramentem miało adwentowy charakter. - Boże narodzenie było 2 tysiące lat temu i już nigdy się nie powtórzy. Teraz Zbawiciel ma narodzić się w naszym sercu - przekonuje ks. Sylwester Brzeźny, limanowski duszpasterz młodzieży.
Zwraca uwagę na pytanie, które Jezus zadał nam we wczorajszej Ewangelii, czy my w to wierzymy. - Czuwanie, oczekiwanie na Zbawiciela wymaga od nas wysiłku. Przygotowanie polega na zadaniu sobie pytania, czy wierzę w to, że Pan Jezus chce do mnie przyjść i mnie zbawić. Chcemy patrzeć Mu z oczy i pozwolić, by On nam je otworzył, żebyśmy byli zdolni dać chrześcijańskie świadectwo naszej wiary - dodaje.
Sekcję muzyczno-wokalną, która poprowadziła uwielbienie, utworzyli młodzi z niemal każdej parafii dekanatu limanowskiego. Niektórzy z tych, którzy czuwali w ławkach, podchodzili i klękali przed Najświętszym Sakramentem, by być bliżej Jezusa.
Organizatorem VI Mocy Uwielbienia, na którą złożyła się Msza św. i adoracja, było ŚDM Limanowa. - Jest to wspólnota, która nadal trwa. Przez te trzy lata tak bardzo się staraliśmy się, żeby się dobrze przygotować i działać w duchu Światowych Dni Młodzieży, że ciężko teraz z tego wyjść i w sumie nawet nie chcemy, bo nam dobrze - mówi Alicja Majda, okręgowy logistyk ŚDM. - Ten czas spowodował, że się zintegrowaliśmy mocno. ŚDM Limanowa to jest coś, co pozostaje głęboko w nas, i dalej tak będziemy działać, przecież są następne Światowe Dni Młodzieży i przecież Limanowa też pojedzie. To jest taki znak tego, co się wtedy stało i zostało w naszych sercach - dodaje.
W VI Mocy Uwielbienia uczestniczył także ks. Marcin Baran, dziś zastępca dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży tarnowskiej Kurii, a jeszcze przed wakacjami okręgowy koordynator ŚDM w Limanowej. - Moi kochani, będę do was nadal przyjeżdżał, bo tu zmieniło się coś w moim kapłaństwie. Dziękuję Panu Bogu, że mogłem być w Limanowej - mówił do młodych. - Pamiętajcie, że po Światowych Dniach Młodzieży Pan Bóg już od nas więcej wymaga. To nie jest koniec. Dzielcie się tym z innymi. Dziękuję, że tu jesteście, powinniście tu być - mówił.