Biskup Andrzej Jeż poświęcił w Borowej koło Mielca odnowione organy i wyremontowany dom katechetyczny.
Wierni parafii pod wezwaniem św. Mikołaja zrobili sobie w dzień parafialnego odpustu, dzięki pracy i ofiarności w minionym roku, dwa solidne prezenty.
- Pierwszy to są wyremontowane 10 głosowe organy parafialne. Pochodzą z 1908 roku, mają ponad sto lat i okazało się, że wymagają naszej szczególnej troski. Właściwie był to ostatni dzwonek, by je uratować. Gdybyśmy dłużej zwlekali z tym remontem mogłoby się okazać, że zamiast remontu musielibyśmy szykować się do zakupu nowego instrumentu - mówi ks. Stanisław Polek, proboszcz parafii.
Remont trwał pół roku i był dość kosztowny. - Jednak parafianie nie pierwszy raz wykazali się dużą ofiarnością. W ciągu 4 miesięcy złożyli na ten cel 70 tys. złotych - dodaje proboszcz.
Drugi prezent uczyniony sobie przez wspólnotę parafialna to oddanie do użytku wyremontowanego starego domu katechetycznego. Z dawnego budynku zostały tylko ściany zewnętrzne. W środku wszystko jest nowe. I nowoczesne. Dwa duże pomieszczenia na spotkania grup, aneks kuchenny, toalety. To dziś niezbędnik parafialny. - Dotąd grupa młodzieżowa spotykała się w takiej małej ciasnej salce na plebanii. Podobnie jak DSM, LSO, Caritas czy wszelkie inne grupy - dodaje ks. Rafał Dziedzic, wikariusz.